3 lata temu trenował balet, a teraz jest mistrzem Polski w mini żużlu. "Bardzo kocham to, co robię"

''Od baletu po Mistrzostwo Polski w żużlu''
Antek Kawczyński ma 12 lat i może się już pochwalić tytułem mistrza Polski w mini żużlu. Chłopiec jest niezwykle ambitny i kocha dyscyplinę sportu, którą trenuje. Kto go pierwszy raz zaprowadził na tor żużlowy? Kto jest jego idolem? Czy rodzice denerwują się, kiedy ich syn wsiada na motocykl?

Zmiana zainteresowań

Antek Kawczyński na początku ćwiczył balet i ze względu na warunki fizyczne oraz predyspozycje wróżono mu karierę. Porzucił jednak taniec klasyczny, kiedy najbliżsi zabrali go na trening żużlowy.

To była taka miłość od pierwszego wejrzenia

- stwierdził chłopiec.

Jego początki w sporcie motorowym nie były łatwe, ponieważ musiał zniwelować przepaść, jaka dzieliła go z rówieśnikami, którzy trenowali już od kilku lat. Dzięki talentowi oraz ciężkiej pracy nie tylko nadrobił braki, ale również zdobył mistrzostwo naszego kraju w mini żużlu.

Jak stawałem na podium, to czułem takie podekscytowanie, że jestem najlepszy w Polsce

- powiedział młody zawodnik.

Rodzice bardzo wspierają Antka, choć jego mama przyznała, że za każdym razem, gdy jej syn wsiada na motocykl ona bardzo się denerwuje.

To jest taki strach dla mnie, jak Antek jedzie spod taśmy, zwłaszcza na zawodach, to ja przestaję oddychać. Cały czas myślę, żeby się tylko nie wywalił. Widziałam różne wypadki dzieci, no to jest koszmar

- wyjawiła Izabela Kawczyńska.

Bardziej spokojny jest tata chłopca:

Wiem, jak Antek jeździ, dla mnie jeździ bezpiecznie, chociaż (...) na początku nie było zawodów, żeby karetka go nie wzięła. Opatrywali mu jakąś ranę, sprawdzali, czy nie jest połamany

- powiedział Tomasz Kawczyński.

Wsparcie psychologiczne

Chłopiec jest niezwykle ambitny i przeżywa każdy gorszy start, co potwierdza jego trener, Mirosław Berliński:

Widziałem jego momenty załamania. On jest bardzo młodym zawodnikiem, który bardzo chce, a jak mu coś nie wychodzi, [to przeżywa - przy. red.] nawet do tego stopnia, że się popłacze, odejdzie w kąt, ale trzeba go wtedy naprowadzić na dobrą drogę

- zdradził szkoleniowiec.

Pani Izabela przyznała, że zdobycie tytułu mistrza Polski i cele jakie sobie postawił jej syn sparaliżowały go nieco. Z tego powodu wraz z mężem postanowili zaprowadzić chłopca do psychologa, który pomaga mu opanować stres i osiągnąć równowagę. Chcieliby, żeby Antek cieszył się sportem i dbają o to, aby nie czuł presji.

>>> Zobacz także:

Biografia Maćka Janowskiego: może kiedyś zrobią z tego film

Młodzi utalentowani. Jak pomóc dziecku w rozwoju jego pasji?

Żużel w Lublinie łączy pokolenia

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Iza Dorf

Reporter: A. Rogowska-Lichnerowicz

podziel się:

Pozostałe wiadomości