Jak wygląda kurs on-line na instruktora narciarstwa?
Dziennikarz Dzień Dobry TVN Marcin Sawicki - choć nie potrafi jeździć na nartach - zapragnął zostać instruktorem narciarstwa. Wydaje się, że przy braku umiejętności spełnienie tego marzenia jest niemożliwe. Okazuje się, że jednak jest. Marcin znalazł taki kurs, gdzie problemem nie był również brak: śniegu, stoku, kasku i nart.
To szkolenie on-line, odbywające się w formie e-learningowej. Podczas takiego kursu uczestnik posiada wgląd do materiałów szkoleniowych przez całą dobę, siedem dni w tygodniu, a po zaznajomieniu się z nimi, ma możliwość podejścia do zaliczenia w formie testu i filmu. Ten ostatni jest substytutem egzaminu praktycznego.
Wiedzę uczestnika kursu ocenia specjalna komisja:
Komisja egzaminacyjna ocenia nabytą wiedzę oraz umiejętności instruktorskie i składa się ze specjalistów w danej dziedzinie
- powiedziała osoba, z którą Marcin skontaktował się w sprawie szkolenia on-line.
Po zdaniu egzaminu uczestnikowi kursu przesyłany jest certyfikat.
Zobacz także:
Jak dobrać narty do wzrostu i umiejętności?
Jak przygotować dziecko na wyjazd na narty?
Zieleniec - stolica narciarstwa alpejskiego Ziemi Kłodzkiej
Jak doświadczeni trenerzy w tzw. realu oceniają e-kursy?
Instruktorka narciarstwa Karolina Jasińska jest na nie:
Przez takich instruktorów jest bardzo dużo wypadków na nartach. Puszczają dzieci z góry, one się przewracają.
Osobą, która także negatywnie ocenia kursy on-line jest doświadczony instruktor samoobrony Marcin Michalik-Lipka:
Trening samoobrony to trening fizyczny i psychologiczny. W jaki sposób można się tego nauczyć poprzez jakikolwiek panel internetowy? Jest to po prostu niemożliwe.
Innego zdania jest jednak trener personalny Qczaj. On nie ma nic przeciwko takim szkoleniom, ale uważa, że jego uczestnicy po ukończeniu kursu on-line powinni nadal się rozwijać.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN