Fizyka jest najważniejsza, ale ...
Aneta Gójska - doktor fizyki jądrowej i trenerka piłki nożnej:
Zajmuję się archeometrią. To jest taka dziedzina, która łączy nauki ścisłe, czyli fizykę/chemię z archeologią. Jeżeli archeologowie znajdą jakiś zabytek, na podstawie analiz określamy skłąd pierwiastkowy. Jesteśmy np. w stanie powiedzieć, czy to jest srebro, czy to jest mieszanina jakaś. Badamy monety wczesnośredniowieczne, ozdoby wczesnośredniowieczne. Fizyka jest na pierwszym miejscu. Myślę o tym, żeby w najbliższym czasie zrobić habilitację, ale piłka nożna jest równie ważna...
Sportem interesuję się od dzieciństwa
Aneta Gójska:
Sportem interesuję się od dzieciństwa. Obaj bracia grali w piłkę nożną i brali mnie na boisko, żebym również z nimi kopała tę piłkę. Zostałam sędzią, ale w międzyczasie okazało się, że bardziej interesuje mnie prowadzenie drużyny i zrobiłam kurs instruktorski, kurs trenera 2. klasy, kurs UEFA A. Trenowałam dzieci, seniorów młodzież i kobiety. W tej chwili prowadzę drużynę CKS Celestynów.
Kobieta w szatni przynosi pecha?
Bartłomiej Traczyk, prezes CKS Celestynów:
Mieliśmy obawy, jasne, że tak. To raczej nie jest typowe, żeby kobieta trenowałą męski zespół. Kolega z innej drużyny napisał do mnie, że kobieta w szatni przynosi pecha, ... ale ja nie jestem przesądnym człowiekiem.
Fajna trenerka i fajny klimat
Daniel Gryc, piłkarz CKS Celestynów
Pierwsze reakcje? Pojawiły się uśmiechy i niepokój. Aneta raczej prowadzi nas twardą ręką. Wiadomo jak to jest z uczniami, jednego trzeba do kąta postawić. Mamy fajną trenerkę i fajny klimat w zespole. Wiele klubów mogłoby nam pozazdrościć tego klimatu.
Autor: Anna Kobyłka
podziel się: