Są dorośli, często już dobrze po trzydziestce, pracują zawodowo, ale nadal mieszkają z rodzicami. Dlaczego? Przyczyn takiego stanu jest wiele. Socjologowie wskazują najczęściej na bezrobocie i kryzys ekonomiczny (np. trudności ze znalezieniem pracy), problemy w życiu osobistym (np. rozwód), ale i... wygodę młodych, którzy nie chcą rezygnować z łatwego życia.
Zobacz reportaż: Cały czas mieszkam z mamą
ten problem z usamodzielnieniem się nie dotyczy tylko Polski. Według badań Eurostatu ponad 44 proc. ludzi w wieku od 25 do 34 lat, wciąż żyje na garnuszku rodziców. To więcej o prawie 8 proc. niż jeszcze siedem lat temu. Przeważająca większość to młodzi mężczyźni.
Co sprawia, że młodym nie udaje się start w dorosłe życie? Oto najczęstsze przyczyny.
Wysokie koszty samodzielnego życia
Młodzi ludzie mają problem ze znalezieniem pracy, niewiele zarabiają, są niepewni jutra. Nie mają zdolności kredytowej, nie mogą sobie pozwolić na kupno mieszkania, ani nawet na jego wynajęcie. Zdarza się też, że wynajmują mieszkanie i nagle tracą źródło utrzymania. Wtedy powrót do rodziców wydaje się naturalnym rozwiązaniem.
Wygodnictwo
Kolejną przyczyną jest łatwość i wygoda takiego życia. Często dotyczy to panów singli, którzy dawno ukończyli 30 lat, mają pracę, zarabiają i spokojnie mogliby egzystować samodzielnie. Jednak po prostu nie chcą rezygnować z ciepłych obiadków i obsługi. Domowe obiadki, brak rachunków do zapłacenia, bezinteresowna pomoc we wszelkich życiowych sprawach. Jaka kobieta tak o mnie zadba? - pytają.
Rozpad związku
Zdarza się, że przyczyną powrotu do rodziców jest kryzys w związku lub jego rozpad, a nawet rozwód. problem w tym, że długotrwałe mieszkanie z rodzicami nie pomaga w stworzeniu stałego, długiego związku. Im bardziej nasiąknie się swoimi domowymi zwyczajami, tym trudniej założyć rodzinę.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN