Jak wejść na fotel ginekologiczny – to jedno z najczęściej zadawanych pytań przez młode dziewczyny, które pierwszy raz wybierają się do lekarza. To jeden z elementów ginekologicznego savoir–vivre’u, którego chcemy jak najlepiej przestrzegać. W końcu jednym z powodów, dla których raczej nie tęsknimy za wizytami u ginekologa, jest właśnie poczucie zagrożonej intymności towarzyszące nam podczas wizyty i świadomość, że fotel u ginekologa nie kojarzy nam się dobrze. Co więc robić, aby w trakcie badania było nam bardziej komfortowo?
Na fotelu ginekologicznym – zanim usiądziesz
Na fotelu ginekologicznym możemy się znaleźć dopiero po wykonaniu kilku czynności. Pierwszą z nich jest odpowiedź na pytania lekarza. Wywiad z pacjentką niezmiennie stanowi pierwszy etap wizyty. Po nim lekarz poprosi nas o przygotowanie do badania . Robimy to albo w wydzielonej obok fotela ginekologicznego części, albo w przylegającej do gabinetu łazience. Rozbieramy się do pasa w dół. Wśród wyposażenia łazienki można znaleźć:
– spódniczkę ginekologiczną – ma ona zapewnić kobiecie komfort i poczucie „ubrania” podczas badania; jej założenie nie jest jednak obowiązkowe,
– jednorazowe kapcie – ginekolodzy nie mają prawa wymagać ich nałożenia; podczas badania możemy zostać w skarpetkach albo na boso; warto tutaj jednak pomyśleć o higienie i ewentualnym przykrym dla lekarza zapachu,
– podpaski i wkładki – w trakcie badania może dojść do delikatnego krwawienia lub wydzielania śluzu; z tych środków higienicznych można skorzystać po badaniu w celu zabezpieczenia bielizny.
Jak wygląda fotel ginekologiczny?
Czas na badanie, które zostanie wykonane na specjalnie do tego celu przygotowanym fotelu ginekologicznym . Jest on ustawiony z reguły w pozycji półleżącej, w przodu ma zaś dwa specjalne oparcia na nogi, które pozwalają pacjentce na swobodne przyjęcie niezbędnej do przeprowadzenia badania pozycji. Nie ma co ukrywać, że fotel ginekologiczny używany wielokrotnie może być nieco mniej komfortowy, jednak obowiązkiem lekarza lub zespołu obsługującego jest zadbać o jego absolutną higienę. Najnowsze fotele są wyposażone w specjalne podnośniki, które pozwalają na szybką zmianę i korektę pozycji. Liczy się tutaj zarówno wygoda pacjentki, jak i uzyskanie przez lekarza maksymalnego pola oglądu.
Fotel ginekologiczny – jak usiąść?
Fotel ginekologiczny został zaprojektowany tak, aby lekarz miał pełen dostęp do naszych narządów rodnych. Musimy mu to jednak ułatwić poprzez przyjęcie odpowiedniej pozycji ciała. Dlatego też tak ważna jest wiedza, jak wejść na fotel ginekologiczny . Jak więc siadać na fotelu ginekologicznym? Przyjmujemy pozycję półleżącą, nogi opieramy na specjalnych podpórkach, pupę zaś wysuwamy poza obszar fotela. Taka pozycja gwarantuje lekarzowi dostęp do całego obszaru badania. Badanie na fotelu ginekologicznym obejmuje badanie zewnętrznych narządów rodnych, założenie wziernika i pobranie materiału do badań cytologicznych. Badanie USG wykonuje się raczej w pozycji leżącej.
Ginekolog, fotel i ja
Na fotelu ginekologicznym może być nam nawet wygodnie, ale wielu kobietom nigdy nie będzie komfortowo. I to nie kwestia tego, że nie wiemy, jak usiąść na fotelu ginekologicznym . Sama sytuacja jest bowiem nietypowa, za to bardzo intymna. Warto jednak popracować nad umiejętnością rozluźnienia się w tej sytuacji , bo zaciśnięcie mięśni to najgorsze, co możemy w tej sytuacji zrobić. Warto w trakcie badania rozmawiać z ginekologiem, nie koncentrować się zaś zupełnie na podejmowanych przez niego działaniach.
Fotel ginekologiczny: prawdy i mity
Jak wygląda fotel ginekologiczny , jak siadać na nim, jak z niego schodzić, co się dzieje podczas tego badania. To tylko skromny przykład pytań, jakie krążą po głowach młodych dziewcząt przed ich pierwszą wizytą u ginekologa. Fotele ginekologiczne , potocznie zwane samolotami, są centralnym punktem tych wyobrażeń. Warto więc postawić na edukację, a fotel ginekologa kojarzyć raczej jako narzędzie, które pomaga nam dbać o zdrowie, regularnie się badać i leczyć. Wiele można jeszcze zrobić, aby pożegnać się z mitem, że fotel u ginekologa to narzędzie tortur. Obecnie narzędzia i sprzęty ginekologiczne są już tak minimalnie inwazyjne, że powoli przestajemy myśleć o jakimkolwiek bólu. I warto, aby młode dziewczyny też przestały!
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN
Źródło zdjęcia głównego: E+