SMS, który kradnie pieniądze? Nowy sposób oszustów!

Niewiele brakuje, aby stać się celem oszustów. Jak działają SMS-owi naciągacze? W studiu Dzień Dobry TVN opowiedział o tym Mariusz Ciarka, rzecznik komendanta głównego policji.

Wraz z rozwojem technologii telefony stały się dla nas zagrożeniem. Oszuści, którzy kiedyś naciągali „na wnuczka, teraz znaleźli nową metodę. Jak działają SMS-owi naciągacze?

Metoda jest prosta, oszuści działają na naiwności ludzi! Wysyłają SMS-y informujące nas o wygranej, a następnie proszą o autoryzację, do której niezbędne są nasze dane. Niestety taki wabik przyciąga ludzi.

Zachętą jest zawsze to, że albo wygraliśmy w jakiejś promocji, albo dostaniemy prowizję, albo na nasze konto został wysłany przelew, który trzeba tylko autoryzować. Musimy wcisnąć link, który został nam wysłany.

- tłumaczy Mariusz Ciarka.

Po wejściu w podany adres zostaniemy przekierowani do strony, która łudząco przypominać będzie witrynę banku. Następnie zostaniemy poproszeni o zalogowanie się i podanie numeru karty wraz z kodem PIN.

Jak chronić się przed oszustami?

Przede wszystkim nie należy wchodzić w podane linki. Jeśli otrzymujemy wiadomość od „banku”, w którym nie mamy konta, tym bardziej w naszej głowie powinna zapalić się czerwona lampka.

Banki nie proszą nas o podanie całego numeru karty. Jeżeli już, to są to ostatnie trzy cyfry. Żaden bank nie będzie nas też prosił o podanie całego numeru kodu PIN.

- dodał rzecznik.

Co, jeśli wpadliśmy w sidła oszusta? Gdzie zgłosić przestępstwo?

Najpierw jak najszybciej kontaktujmy się z bankiem, bo to bank może ten przelew zablokować. Informujemy, co się stało. Jeśli bank potwierdzi, że było to oszustwo, wtedy trzeba zgłosić to na policję, czy do prokuratury.

Zobacz też:

podziel się:

Pozostałe wiadomości