Zmienia stare lalki w dzieła sztuki. „To hobby mnie uspokaja”

„Drugie życie lalek”, reporter: Bartek Bandoła
Fryderyk Różański w wolnym czasie daje drugie życie lalkom. Zamiast wyrzucać stare zabawki, robi z nich zupełnie nowe postaci. Zobacz, jak wygląda praca nad jego figurkami.

Oficer legionów rzymskich, Kapitan Hak i Jack Sparrow w jednym pokoju? W domu Fryderyka Różańskiego to możliwe. Jego pasją jest tworzenie ręcznie robionych figurek. Wszystkie elementy wykonuje samodzielnie, niezależnie od tego, jak trudne i skomplikowane są poszczególne detale. To żmudna i misterna praca, ale jej efekty zapierają dech.

Pierwsze modele lalek powstały z zabawek, które dostałem od koleżanki. Ona miała je gdzieś na strychu. Syn już dorósł, nie bawił się nimi i nie wiedziała, co ma z tym zrobić. Jak to zobaczyłem, to stwierdziłem, że dam im drugie życie

– wspomina Fryderyk Różański, który zmienia lalki w historyczne figurki.

Modelarskie zacięcie

Jego pasja do modelarstwa zaczęła się od sklejania samolotów, gdy miał 13 lat. Interesuje się przede wszystkim drugą wojną światową, XVIII wiekiem i epoką napoleońską. Inspiracje czerpie często z programów telewizyjnych i filmów.

Gdy jego żona jest w pracy, kuchnia pełni rolę pracowni. Fryderyk słucha wówczas muzyki i tworzy, Wykonanie pojedynczej figurki zajmuje mu od 4 dni do nawet 3 tygodni. Praca nad kolejnymi modelami stanowi dla niego przede wszystkim formę relaksu, dlatego swoich prac nie sprzedaje.

Proces przygotowania każdej figurki zaczyna się od internetowego reaserchu. Potrzebne do pracy materiały nasz bohater kupuje w pasmanteriach, a następnie przystępuje do dzieła. Przy niektórych elementach pomaga mu żona Anna.

Są coraz lepsze materiały dostępne w pasmanteriach. Mąż też nabrał takiego kunsztu, że wykonuje to praktycznie z zamkniętymi oczami

– podkreśla Anna.

Zabawna pasja

Poza postaciami militarnymi lubię też robić postaci ze świata muzyki, sportu, czy filmu

– opowiada Fryderyk Różański.

W tej chwili w jego kolekcji znajdują się 43 figurki. Jednak największą dumą napawa go ostatnia wykonana przez niego lalka przedstawiająca legionistę rzymskiego. Jej ukończenie zajęło 3 tygodnie. Postać jest dopracowana w każdym calu, wszystkie detale rynsztunku zostały idealnie odwzorowane.

Wszystko mnie cieszy, jak mi coś wyjdzie. Szczególnie teraz, gdy nie muszę powtarzać. To hobby mnie uspokaja

– mówi Fryderyk.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Tradycyjna turecka sztuka malowania. Jak wygląda "ebru" tworzone na wodzie?

Jak zrobić kreatywne pisanki? Mikołaj Rey to sprawdził!

Buty z ananasa i jabłek. "Alternatywa dla ludzi, którzy skóry nie będą nosić, bo jest to sprzeczne z ich ideologią"

Autor: Agata Polak

podziel się:

Pozostałe wiadomości