Deser panna cotta pochodzi z Piemontu, a więc północno-zachodniej części Włoch. Chyba trudniej zapamiętać, jak zapisuje się nazwę tego smacznego deseru, niż go zrobić. W Internecie można natknąć się na wiele form zapisu tej nazwy: pana cotta , pannakota czy nawet pana kota . Być może rzeczywiście jest coś na rzeczy z tym kotem – wszak nie ma chyba kota, który pogardziłby kremową śmietanką. Prawdziwi Włosi wiedzą jednak, że panna cotta nie znaczy nic innego jak tylko „gotowana śmietanka”. I właśnie o to w tym chodzi – by ugotować śmietankę, a następnie usztywnić ją za pomocą żelatyny. Śmietanka i galaretka w jednym – pomysłowe, prawda?
Bez względu na to, jak zapiszemy nazwę deseru, przepis na panna cottę warto znać, ponieważ jest to danie dość proste w przygotowaniu i bardzo efektowne, jeśli chodzi o smak i sposób podania. Poza tym nic tak nie będzie pasowało do włoskiego obiadu złożonego z pizzy czy makaronu, jak deser panna cotta. Ewentualnie może być to słynne tiramisu – zrobienie go jest jednak nieco bardziej czasochłonne. Dla zapracowanych i zmęczonych przygotowaniem dania głównego panna cotta będzie więc idealna.
Przepis na panna cottę z malinami – niezbędne składniki
Jak zrobić panna cottę? Zacznijmy od przygotowania niezbędnych składników:
· 250 ml śmietanki kremówki – najlepiej 36%,
· 250 ml mleka (można zrobić też panna cottę z samej śmietanki, należy wtedy użyć 500 ml i 2 łyżeczek żelatyny),
· 60–70 g cukru,
· 3 łyżeczki żelatyny
· laska wanilii (warto kupić prawdziwą wanilię zamiast syntetycznej),
· maliny – ok. 200 g,
· 2 łyżeczki cukru pudru do owoców.
Taka ilość składników wystarczy na przygotowanie 5–7 porcji deseru (w zależności od pojemności foremek: jeśli użyjemy tych o pojemności 150 ml, powinniśmy otrzymać ok. 5 porcji, przy 100 ml – ok. 7 porcji).
Przygotowanie deseru panna cotta
Na początku – ważna uwaga. Deser nie należy do rodzaju „błyskawicznych”. Panna cottę najlepiej przygotować dzień przed podaniem , ponieważ wymaga co najmniej 6 godzin tężenia w lodówce.
Śmietankę łączymy z mlekiem, cukrem i ziarenkami wanilii. Aby je uzyskać, należy przekroić laskę wzdłuż i wyskrobać to, co jest wewnątrz, na przykład łyżeczką czy czubkiem noża. To właśnie wnętrze wanilii jest jej najbardziej aromatyczną częścią, używaną do przygotowywania takich deserów, jak panna cotta.
Całość mieszamy w rondelku, podgrzewając aż do rozpuszczenia cukru i dbając o to, aby płyn nie zagotował się do końca, ale by zaczął już nieco wrzeć.
Żelatynę rozpuszczamy w gorącej wodzie (ok. 50 ml – należy jej użyć jak najmniej – tyle, by można było rozpuścić żelatynę, ale by nie popsuć smaku śmietanki) i wlewamy do śmietanki. Całość ubijamy przez jakiś czas trzepaczką – nie musimy uzyskać sztywnej piany – nasz deser panna cotta i tak osiągnie odpowiednią konsystencję dzięki żelatynie. Należy uważać przy tym, aby nie poparzyć się gorącą śmietanką! Jeśli obawiamy się poparzenia, możemy wlać całość do miksera i ubijać minutę czy dwie.
Następnie należy przygotować foremki – naczynia o pojemności ok. 100–150 ml – mogą być to specjalne foremki do panna cotty, małe filiżanki, a nawet kubeczki po gotowych deserkach dla dzieci. Najważniejsze, by miały kształt „babeczek” i szerokie brzegi – to pozwoli nam łatwiej wydostać z nich deser po wystygnięciu.
Gdy śmietanka z żelatyną, wanilią i cukrem nieco się przestudzi, wlewamy ją do przygotowanych foremek. Następnie na kilka godzin (co najmniej 6) wstawiamy foremki do lodówki.
Gotowa panna cotta powinna całkowicie stężeć – jeśli wydaje nam się, że deser jest w środku płynny, lepiej potrzymać go jeszcze w lodówce.
Jak podawać deser panna cotta?
Wyłożone na talerzyki śmietankowe „babeczki” podajemy z musem z malin , który przygotowujemy, miksując części owoców z niewielką ilością cukru pudru. Dekorujemy, układając mus dookoła panna cotty oraz rozsypując kilka malin zachowanych w całości. Owoce można też ułożyć na „babeczkach”.
Na koniec warto dodać, że maliny wolno nam też zastąpić innymi owocami i przygotować na przykład panna cottę z truskawkami (zwykle trzeba do nich dosypać nieco więcej cukru) lub jagodami . Można też użyć wcześniej przygotowanych, domowych konfitur – na przykład wiśniowych.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN