Franciszek Rakowicz układał skomplikowane piramidy z klocków, mając zaledwie pół roku, a w wieku dwóch lat nauczył się czytać. Jaka jest recepta na wychowanie małego geniusza?
Historia małego geniusza
Franciszek to wrażliwe i grzeczne dziecko. Tak naprawdę nie różni się niczym od swoich rówieśników. Uwielbia się bawić, chodzić na plac zabaw. Jednak ma niezwykle wysoki poziom inteligencji. W wieku 2,5 lat Franek znał już liczby ujemne i wykonywał proste działania, robił eksperymenty chemiczne i uczył się angielskiego. W wieku czterech lat chłopiec zainteresował się medycyną, wspierał dzieci z Afryki i został koordynatorem akcji charytatywnej. Obecnie Franek ma na swoim koncie własne opowiadania oraz opracowania komiksów i książek z zagadkami.
Troszkę powyżej dwóch lat zaczęłam przedstawiać mu eksperymenty chemiczne. Nie zliczę ilości mydeł, które zużył, bo on robił eksperymenty, zatykał wszystko, ale to były bezpieczne eksperymenty.
- wspomina mama Franka.
Z czego wynika szybszy rozwój dziecka?
Jak przyznała mama Franka, każdy człowiek ma takie predyspozycje przy dogodnych warunkach. Jeżeli rodzice nie hamują rozwoju dziecka, udostępniają rzeczy, które interesują dziecko, odpowiadają na pytania i przedstawiają świat w ciekawy sposób, dziecko zaraża się pasją i ciekawością. Przy tym ważne jest także dbanie o rozwój interpersonalny. Dziecko musi mieć czas na zabawę oraz spędzanie czasu z rówieśnikami.
Musimy pamiętać o tym, żeby w pogoni za intelektem nie zatracić tej sfery emocjonalnej dziecka, która jest niezmiernie ważna. Tutaj zwracamy szczególną uwagę u Franciszka, ponieważ on jest niezmiernie wrażliwy i delikatny.
– przyznała Renata Paczkowska, nauczycielka Franka.
Zobacz też:
- Kuba Jeżak - młody perkusista zagra w legendarnej Carnegie Hall w Nowym Jorku
- Co zrobić, żeby nasze dziecko pokochało matematykę?
- Jeffrey Archer – mistrz powieści: „Po prostu opowiadam historie. To prosty dar”
Autor: Nastazja Bloch