Pełna chata
Państwo Machutt na co dzień wychowują czwórkę dzieci. Cała szóstka tworzy dużą kochającą się rodzinę.
Bardzo kocham swoją rodzinę. Mam całą gromadkę dzieci
– wyznała Agnieszka Machutt, mama czwórki dzieci.
Najmłodszy domownik ma na imię Szymek i ma rok i 8 miesięcy. Obecnie czas upływa mu na bieganiu między członkami swojej rodziny, aczkolwiek najchętniej spędziłby go na dworze. Jego starszy brat Maciek ma 6,5 roku i chodzi do zerówki. Do jego ulubionych zajęć należy budowanie konstrukcji z klocków. Najstarsze z rodzeństwa są bliźniaczki Marta, pasjonatka gry na pianinie i szycia na maszynie, oraz Paulina, zapalona fotografka.
Paulinka urodziła się z mózgowym porażeniem dziecięcym czterokończynowym. Ma takie ograniczenia manualne, ruchowe i tym bardziej cieszymy się, że udało jej się znaleźć pasję, chodzić do szkoły, do jednej klasy z Martusią, więc na co dzień funkcjonuje prawie, jak zdrowe dziecko
– wyjaśniła Agnieszka.
Pandemia wywróciła życie rodziny Machutt do góry nogami, przez co musieli całkowicie zreorganizować swój plan dnia.
Normalnie sytuacja z czwórką dzieci jest bardzo trudna, ale to, co ma miejsce teraz to naprawdę jest jakiś heroizm. Wraz z rozpoczęciem pandemii zacząłem pracować online. Siedzę w pokoju obok i widzę ile to zajmuje czasu i zaangażowania. Słysząc różne hałasy, głosy zastanawiam się, co tym razem dzieciaki zmajstrowały
– stwierdził Marek Machutt.
Chciałem powiedzieć wszystkim panom, że ta praca, która jest wykonywana przez nasze kobiety, to jest praca na cały etat i na pewno nie jest to prosta rzecz, dlatego proszę, doceńcie to
- dodał po chwili.
Typowy dzień
Początek dnia w domu Państwa Machutt wyznacza wspólne śniadanie, po którym wszyscy członkowie rodziny przystępują do swoich zajęć. Dzieci siadają do odrabiania lekcji, w czym pomaga im Agnieszka.
Dużo łatwiej nam poradzić sobie z dziećmi w ciągu dnia, kiedy tych aktywności jest dużo, a mogę po prostu otworzyć taras i wychodzą do ogródka i spędzają tam tyle czasu, ile się da
– zdradziła Agnieszka Machutt.
Jak zauważyła Agnieszka, Paulinka potrzebuje dużej ilości ćwiczeń, dlatego wspólnie z Markiem starają się wkomponować je w rodzinny plan dnia. Czas wolny spędzają na zabawach i grach, np. w kalambury. Do tego dochodzi taniec, zajęcia z WF-u i wszystko, co tylko przyjdzie im do głowy. Mimo że dzieci są w różnym wieku, Agnieszka stara się znaleźć sposób aby jednocześnie realizować potrzeby każdego z nich.
Mama nam wymyśla mnóstwo zajęć i jest wesoło. W ogóle nie tęsknię za szkołą, bo z rodzeństwem jest super
– przyznał Szymon, syn Agnieszki i Marka.
Dzięki temu, że jestem w domu, mam dużo czasu do robienia zdjęć
– dodała Paulinka.
Zdaniem Agnieszki, jedynakom trudniej może przychodzić znoszenie kwarantanny, ponieważ ich kontakt z innymi dziećmi jest ograniczony.
Nasze dzieci na pewno w jakimś stopniu tęsknią, ale one o tym nie myślą, bo one nie zdążą nawet pomyśleć o tym, że się nudzą. One po prostu mają siebie i to jest dla nich najważniejsze
– przyznała.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
Jak budować odporność u dziecka? Pan Tabletka: "Podstawą jest 5 filarów"
Jak wybrać pierwszy rower dla dziecka? Fizjoterapeuta: „Na początek rowerek biegowy”
Autor: Agata Polak