Każdego roku coraz więcej uczniów szkół podstawowych i liceów bierze dodatkowe korepetycje. Według szacunków, w dużych miastach nawet trzy czwarte uczniów pobiera korepetycje, a wyraźny wzrost zainteresowania dodatkowymi lekcjami widać również w małych miejscowościach.
Brak czasu
Szybkie zmiany w szkolnictwie są powodem nerwów wielu rodziców i uczniów. Niepokój wynika w dużej mierze z bardzo obszernego programu. Rodzice wolą prewencyjnie zapisać dzieci na korepetycje już we wrześniu, zamiast czekać na ewentualne trudności i zaległości.
Problem jest to, że w klasach jest bardzo dużo uczniów i każda osoba jest na innym poziomie. Nauczyciel nie jest wstanie dopasować programu do wszystkich i powiedzieć wszystkiego tak, aby każda osoba zrozumiała to w taki sposób, jaki najlepiej do niej dociera. Musi więc dopasować się do większości – zauważył Kamil Bochacz, który udziela korepetycji z matematyki od 9 lat.
Potwierdzają to słowa Olgi Woźniak dyrektorki prywatnej szkoły:
Skuteczna nauka opiera się w dużej mierze na relacjach. Człowiek uczy się wtedy, gdy uczenie jest połączone z pozytywną emocją. O ileż łatwiej jest to zrobić w kontakcie jeden do jednego z korepetytorem, który zna swojego ucznia i jest uważny na jego trudności.
Zobacz też:
Drzemki dzieci w ciągu dnia. Jak długo powinny trwać?
Jako pierwsza osoba z zespołem Downa pracuje w gdańskim urzędzie miejskim
Martyna Wojciechowska gotowa na Sylwestra. Makijaż wykonała 11-letnia córka!
Autor: Agata Polak