Ostrzeżenie IMGW: w nocy niebezpieczne burze na południu kraju. "Jeśli nie musimy, nie wychodźmy z domu"

Piorun w trakcie burzy
Jak się zachować, kiedy burza złapie nas na otwartej przestrzeni?
Źródło: Boris Jordan Photography/ Getty Images
Tegoroczne lato trudno uznać za spokojny czas. Gwałtowne burze i ulewne deszcze nawiedzają nas niemal każdego dnia. Dziś Rządowe Centrum Bezpieczeństwa i Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydały kolejne ostrzeżenia - tym razem zagrożeni są mieszkańcy południowo-wschodnich województw.

Czerwony i żółty alert IMGW

W niedzielę, 18 lipca ostrzeżenia przed silnymi burzami, nawalnymi opadami deszczu i gradobiciem wydał IMGW. Czerwony, najwyższy w trzystopniowej skali alert wydano dla województw: lubelskiego (poza powiatami północno-zachodnimi), podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego (południowo-wschodnie powiaty). Synoptycy ostrzegają, że mogą tam się pojawić się gwałtowne burze i silne opady deszczu lub gradu. Spaść może od 70 do 100 litrów wody na metr kwadratowy. W czasie burz porywy wiatru mogą osiągnąć do 100 km/h. Alerty drugiego stopnia wydano z kolei dla: pozostałych powiatów województwa lubelskiego, województwa świętokrzyskiego (z wyjątkiem powiatów koneckiego i skarżyskiego), śląskiego (z wyłączeniem powiatów z trzecim stopniem alertu oraz: kłobuckiego, lublinieckiego, częstochowskiego, miasta Częstochowa i powiatu zawierciańskiego). Żółty alert oznacza, że we wskazanych paść tam może od 30 do 60 l/mkw.

Podkarpacie: strażacy interweniowali około 130 razy

- Interwencje dotyczyły głównie pompowania wody i usuwania połamanych konarów i drzew – poinformował rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja. Najwięcej było ich w powiatach rzeszowskim, mieleckim, leżajskim, lubaczowskim i w przeworskim.

- Nasze działania polegają głównie na wypompowywaniu wody z zalanych posesji, piwnic i z budynków gospodarczych, a także na usuwaniu połamanych drzew i konarów leżących na jedniach, chodnikach i posesjach – przekazał bryg. Betleja.

Dodał, że strażacy udrażniają też przepusty drogowe. - Na szczęście nikomu nic się nie stało, nikt nie został ranny – zapewnił rzecznik.

Podkreślił, że meteorolodzy ostrzegają przed intensywnymi burzami.

- Bądźmy ostrożni. Jeśli nie musimy, nie wychodźmy z domu. Zostańmy, tam jesteśmy bezpieczni – zaapelował.

Zwrócił także uwagę, aby pozamykać okna, a z balkonów, tarasów pousuwać przedmioty, które mogą zdmuchnąć silne podmuchy wiatru i wyrządzić komuś krzywdę. Do kierowców zaapelował, aby zatrzymali się w bezpiecznym miejscu, ale nie pod drzewami czy pod reklamami wielkopowierzchniowymi.

- Absolutnie nie wchodźmy na teren zadrzewiony. Spadająca gałąź czy złamane drzewo może zrobić komuś krzywdę – przestrzegł.

Zobacz także:

Zobacz wideo: "To się dzieje przy każdych opadach deszczu". Zalane domy po ulewnym deszczu w województwie łódzkim

Autor: Katarzyna Lackowska

Źródło: PAP

podziel się: