Renesans kalisteniki
Początki kalisteniki sięgają starożytnej Grecji, gdzie była najbardziej rozpowszechnioną formą aktywności. Ćwiczenia ze specjalistycznymi przyrządami na wiele lat wyparły ten typ treningu, jednak w ostatnich latach kalistenika ponownie cieszy się rosnącym zainteresowaniem.
Coraz więcej osób zaczyna używać tej aktywności fizycznej, żeby poprawiać własną sprawność, zwiększać swoją siłę, wytrzymałość i zadbać o swoją sylwetkę – wyjaśnił Jarosław Bulla, trener kalisteniki.
Kalistenika dla dzieci
Trener kalisteniki, Jarosław Bulla prowadzi zajęcia dla dzieci w dwóch grupach wiekowych: 4-8 i 9-13 lat. Zaczęło się od tego, że na treningi przychodzili dorośli, którzy chcieli zachęcić do ćwiczeń także swoje pociechy. Pomysł okazał się sukcesem.
To są ćwiczenia siłowe, ale te dzieci się bawią. Kształtują powolutku swoją sylwetkę. Na pewno będą w przyszłości chodzić wyprostowane. To jest zabawa. Im wcześniej zaczną się bawić, tym później będą mieć problemy zdrowotne – powiedział Bartłomiej Bonk, medalista olimpijski w podnoszeniu ciężarów.
Treningi młodszej grupy zaczynają się od ćwiczeń czysto koordynacyjnych , takich jak pajacyki, wymachy rąk, wykroki, czy przeskoki. Ze starszymi od początku kładzie się nacisk na prawidłową technikę. W czasie zajęć dzieci w ogóle nie używają ciężarów. Trening opiera się wyłącznie na wykorzystaniu własnej masy ciała.
Jeden z dzieciaków dostał zalecenie od fizjoterapeuty, żeby poszukał zajęć z kalisteniki, bo my pracujemy na mięśniach głębokich, które stabilizują kręgosłup, dzięki któremu stoimy prosto. Jak dzieci mają problem z napięciem mięśniowym, to u nas są w stanie się tego nauczyć – zauważył Jarosław Bulla.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz także:
Kettlebell, czyli sport dobry na wytrzymałość, siłę i mobilność
Siłownia nie jest dla ciebie? Podobne efekty możesz wypracować w domowym zaciszu
Ruchowe, integracyjne, w kole – jakie zabawy dla przedszkolaków wybrać?
Autor: Agata Polak