Przytakiwanie receptą na udany związek? „Musimy być sobą, mieć swój charakter, swoje zdanie”

Hollywoodzki gwiazdor Harrison Ford zdradził, że sekretem jego udanego małżeństwa jest przytakiwanie ukochanej. Czy rzeczywiście taka postawa jest godna naśladowania i nie powinno się nigdy wchodzić w dyskusję z drugą połową?

Kiedy przytakujemy?

Na temat recepty na udany związek rozmawiali w studiu Dzień Dobry TVN aktorzy Karol Strasburger i Szymon Warszawski oraz psycholog Miłosz Brzeziński. Ich dysputa była przeplatana scenkami Kingi Kosik-Burzyńskiej i Bartka Magdziarza z Klubu Komediowego, którzy z humorem przedstawiali, jak zalecenie Forda wygląda w normalnym życiu. Kiedy najczęściej przytakujemy ukochanej osobie?

Zobacz także w serwisie zdrowie.tvn.pl: Specjalista podpowiada, jak pary - z długim stażem - mogą podkręcić atmosferę w sypialni?

My często się zgadzamy, jak już jesteśmy zmęczeni wyborem, w ogóle jak jesteśmy zmęczeni i często ktoś nas pyta o takie rzeczy, które nie mają dla nas znaczenia.

- wytłumaczył Miłosz Brzeziński.

W związku czasami dochodzi do sytuacji, gdy mimo przytaknięcia i tak zrobimy swoje. Jak zwrócił jednak uwagę Marcin Prokop, zgadzając się we wszystkim z drugą osobą, możemy stracić swoją osobowość.

Czy zawsze trzeba przytakiwać?

Do poruszanej kwestii odniósł się Karol Strasburger sam będący obecnie w szczęśliwym związku małżeńskim. Co uważa o przytakiwaniu?

Prowadzi do tego, że kobieta przestaje nas szanować

- stwierdził aktor.

Uważa, że trzeba w tym wszystkim zachować zdrowy rozsądek i nie doprowadzać do sytuacji, kiedy druga połówka przestaje się z nami liczyć. Jednocześnie też bezsensowna staje się walka o każdą drobnostkę.

Musimy być sobą, mieć swój charakter, swoje zdanie

- powiedział.

Miłosz Brzeziński z kolei zauważył, że często przytakując, nie chcemy sprawić partnerowi przykrości. Podkreślił jednak, wchodzenie ze skrajności w skrajność, a więc albo ciągłe zgadzanie się z drugą osobą, albo stawianie się dla zasady, nie jest dobre.

Z jednej strony jest rzeczywiście tak, że jak się nie pokłócimy, jest to sygnał degenerującego związku

- podsumował psycholog.

Potrzebna dyskusja

Miłosz Brzeziński podkreślił, że w każdej relacji powinna się znaleźć odpowiednia przestrzeń na dyskusję. Jak jednak wynika z jego obserwacji, z wiekiem i stażem związkowym partnerzy są gotowi na przytakiwanie i unikanie pewnych kwestii. Ostatecznie prowadzi to do powstania pustej relacji.

Z przestrogami specjalisty zgadza się aktor Szymon Warszawski, który wyznaje zasadę przytakiwania, ale tylko do momentu, kiedy sam nie ma odmiennego zdania. Wtedy stara się zaznaczyć własną opinię. O co walczy?

To zależy od sytuacji

- odpowiedział, przyznając, że zawsze są to rzeczy ważne.

Biorący udział w rozmowie Karol Strasburger dodał, że w relacjach nie chodzi też o to, żeby ciągle dążyć do stawiania tylko i wyłącznie na swoim. Jeśli od samego początku widać brak porozumienia i niezgranie, lepiej rozstać się jak najwcześniej.

Zobacz także:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Wioleta Pyśkiewicz

podziel się:

Pozostałe wiadomości