Objawy buntu u trzylatka. Skąd się biorą i jak sobie z nimi poradzić?

Bunt trzylatka i jego mama
Bigshots/Getty Images
Źródło: Digital Vision
Bunt u trzylatka i dwulatka bardzo często okazuje się tym samym. Z doświadczeń psychologów wynika jednak, że u trzylatków przybiera on o wiele silniejsze natężenie. Cechują go częste napady histerii, głośny płacz, a nawet bicie czy kopanie osób najbliższych. Jak sobie poradzić w takiej sytuacji?

Warto wiedzieć, że bunt u trzylatka nie jest oznaką złego wychowania. Jest to naturalny etap rozwoju psychiki i emocjonalności dziecka. Jednak nie każde przechodzi go z takim samym natężeniem. Jedne maluchy potrafią zrobić rodzicom istny armagedon, inne zaś po prostu marudzą przy jedzeniu czy ubieraniu. To niegrzeczne zachowanie jest pierwszą próbą wyrażenia swojej woli. Dziecko na tym etapie rozwoju nie potrafi zapanować nad emocjami i nie rozumie ich, dlatego jego reakcje są często nieadekwatne do sytuacji. Należy wiedzieć, jak mądrze reagować na „fochy” i napady histerii u dziecka, aby pomóc mu zrozumieć swoje uczucia. Odpowiednie podejście może znacząco złagodzić objawy tego trudnego okresu. Jeśli rodzice nie dają sobie rady i czują, że przerasta ich sytuacja, wizyta u psychologa będzie dobrym pomysłem.

Bunt trzylatka – ile trwa i skąd się bierze?

Bunt jest naturalnym elementem rozwoju dziecka, pierwszy pojawia się zazwyczaj około 2–3 roku życia. Maluch w tym czasie staje się zazwyczaj nieprzyjemny, często używa słowa „nie” lub „nie chcę”, reaguje płaczem na nawet błahe sytuacje. Warto jednak wiedzieć, że niegrzeczne zachowania mogą wynikać z wychowania – dziecko może być nauczone, że krzykiem i płaczem może uzyskać wszystko, czego chce. Podobna sytuacja ma miejsce, kiedy maluch jest częstym świadkiem awantur i agresji dorosłych. Trzylatek przechodzi bunt, ponieważ nie daje sobie rady z pogodzeniem tego, czego chce on sam, a czego wymagają rodzice i dorośli. Odkrywa, że może wyrażać swoją wolę i nie zawsze musi zgadzać się z innymi, dlatego próbuje na różne sposoby przekazać, czego pragnie. Jednocześnie dziecko powoli staje się coraz bardziej samodzielne i chce wiele rzeczy robić samo, na co zwyczajnie rodzice nie mogą pozwolić ze względów bezpieczeństwa. Płacz i niegrzeczne zachowanie ma również za zadanie zwrócić uwagę rodziców. Bunt trzylatka może trwać od kilku tygodni do kilku miesięcy – to zależy od podejścia opiekunów, charakteru i sytuacji dziecka.

Jak przebiega bunt u trzylatka? Czym się objawia?

Zbuntowany trzylatek potrafi dać w kość. Problemy pojawiają się przy codziennych czynnościach – maluch może odmawiać jedzenia, nie chcieć się ubierać, kąpać czy kłaść spać. Marudzi przy tych czynnościach, ociąga się, może płakać lub nawet krzyczeć. Na wszelkie sugestie i prośby rodziców może odpowiadać „nie” lub „nie chcę”. Dziecko może się wyrywać, uciekać, wrzeszczeć i rzucać na ziemię. W stosunku do rodziców, rówieśników i osób najbliższych może pojawić się agresja – malec kopie, bije, ciągnie za włosy. Bunt trzylatka cechuje histeria – jej napady potrafią być spektakularne i wprawiać opiekunów w zakłopotanie, szczególnie kiedy dzieje się to w miejscach publicznych. Szał może wywołać nawet mało istotny szczegół, którego dorosły człowiek nawet nie zauważy, np. zabranie ze sobą nie tej zabawki lub odmowa zakupu słodyczy. Histeria objawia się głośnym płaczem, krzykiem, rzucaniem się na ziemię, kopaniem i biciem piąstkami. Zaczyna się zazwyczaj od tego, że dziecko okazuje niezadowolenie – robi obrażoną minę, tupie, jest nerwowe.

Zobacz film: Ataki złości u dzieci. Źródło: Dzień Dobry TVN

Jak postępować w przypadku buntu u trzylatka?

Przede wszystkim należy podejść do sytuacji ze świadomością, że są to pierwsze próby wyrażenia przez dziecko własnej woli. Zadaniem rodziców jest nauczenie malucha, jak to robić w sposób adekwatny i akceptowalny. Należy też wiedzieć, że trzylatek nie potrafi odpowiednio wyrażać trudnych emocji ani jasno komunikować swoich potrzeb. Przed rodzicami lub opiekunami staje także trudne zadanie panowania nad własnymi nerwami – agresywne reakcje na marudzenie dziecka nie są dobrym wyjściem, ponieważ mogą wyłącznie pogorszyć sytuację i kształtują w maluchu taki wzorzec zachowań. Zarówno mama, jak i tata niesfornego trzylatka powinni przybrać taką samą linię postępowania w danych sytuacjach oraz być tak samo konsekwentni. Jeśli mama czegoś zabrania, tata powinien również popierać jej zdanie i na odwrót. W większości sytuacji należy pozwolić dziecku się wypłakać i wykrzyczeć, a następnie porozmawiać z nim dopiero wtedy, kiedy emocje opadną. W codziennej komunikacji opiekunowie muszą być spokojni oraz pewni siebie, ponieważ maluch bardzo szybko wyczuwa zarówno zniecierpliwienie, jak i niepewność. Przy rozmowach z dzieckiem należy wyraźnie zaznaczać, że to nie ono jest złe, ale jego zachowanie.

Zobacz też:

Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

Źródło zdjęcia głównego: Digital Vision

podziel się:

Pozostałe wiadomości