Wielka miłość Ewy Szabatin
Ewa Szabatin jest szczęśliwą i kochającą żoną Portugalczyka, Rubena. Jak zdradziła, to ona zrobiła pierwszy krok, zostawiając mężczyźnie swój numer telefonu. Jak wyglądały początki związku? Było burzliwie i gorąco. Przez pierwsze dwa lata w życiu Ewy i Rubena panował chaos, połączenie polsko-portugalskich korzeni dało się we znaki.
Kłóciliśmy się non stop o wszystko, nie tylko w kuchni. Byłeś bardzo zazdrosny, pamiętam. O taniec, o partnerów tanecznych. Po dwóch latach walki rzucania pierścionkami i zrywania jakoś doszliśmy do porozumienia
– wspomina Ewa
Partner tancerki przyznał, że jest ona bardzo zdecydowana i nie lubi, jak ktoś mówi jej, co ma robić. Jednak to, co urzekło go w niej najbardziej, to wartości rodzinne. Kiedy Ruben poznał bliżej jej najbliższych zrozumiał, że jest między nimi dużo miłości. Podobnie jak w portugalskiej tradycji, rodzina jest na pierwszym miejscu.
Mimo sprzeczek i wielu kłótni para przezwyciężyła ciężki czas. Obecnie mija 10 lat, odkąd tancerka i Portugalczyk są razem. Jak zgodnie podkreślali, nie potrafią już bez siebie żyć.
Dla mnie byłoby to zbyt nudne, a Ewa niczego nie zrobiłaby do końca
- żartował Ruben.
Bajkowe śluby Ewy i Rubena
Para zdecydowała się na dwie ceremonie ślubne. Pierwsza z nich odbyła się na Malediwach. Jak powiedziała tancerka, była ona wprawdzie „udawana”, ale najważniejsza. Jako że na wyspie nie można było podpisać oficjalnych dokumentów potwierdzających zawarcie małżeństwa, miesiąc później Ewa i Ruben zorganizowali drugi, już oficjalny, ślub w Warszawie.
Mieliśmy całą wyspę dla siebie, na Malediwach byliśmy bardzo szczęśliwi, nie było żadnej presji, tylko my dwoje. Było pięknie i fantastycznie
– wspomina mężczyzna.
Wspólne życie Ewy i Rubena
Zapracowana para zdecydowała się żyć na odległość i łączyć dwa domy. Ewa mieszka obecnie w Polsce, natomiast Ruben od 10 lat przebywa w Szwajcarii.
Staramy się co dwa tygodnie widzieć ze sobą, podróżujemy, czasami udaje się co tydzień. Moi znajomi zawsze i mówili, zobaczysz, nie wyjdzie, nie ma szans, żeby związek na odległość wyszedł, no i zobaczcie
- wyznała Ewa.
Parę połączyła nie tylko miłość do podróżowania, ale też sport. Ewa i Ruben bardzo go lubią i zawsze starają się ćwiczyć razem. Bez względu na to, w jakim są kraju, chodzą na siłownię i cieszą się wspólnie spędzonym czasem.
Nowe mieszkanie pary
Po wielu latach ciężkiej pracy, tancerka i jej mąż - oprócz mieszkania w Warszawie - postanowili kupić drugie lokum w Szwajcarii.
Udało nam się zainwestować w mieszkanie, oczywiście bierzemy je w kredycie, bo nie byłoby takiej możliwości, żeby kupić je za gotówkę. Tym bardziej będziemy dzielić ten czas między Szwajcarię a Polskę.
Czy w nowym miejscu para planuje zaprojektować dodatkowy pokój dla dziecka? Ewa przyznała, że zdaje sobie sprawę z tego, że ma 41 lat, a jej biologiczny zegar tyka.
Nie mówię nie, zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Na razie pokoju dla dziecka tam nie ma, ale zawsze można stworzyć
– wyjaśniła tancerka.
Zdaniem Rubena, w życiu na dwa kraje najbardziej problematyczna jest logistyka. Dlatego na razie nie podejmują żadnych decyzji o rodzicielstwie, czas pokaże, co się wydarzy.
Będziemy szczęśliwi także, jeżeli to się nie wydarzy
– podsumował mężczyzna.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player
Zobacz też:
- Festiwal Kobiet Internetu. Jak social media wpłynęły na życie gwiazd?
- Tancerze z „Kochaj i tańcz”
- Szczęśliwe "trzydziestki"
Autor: Nastazja Bloch