Bezobjawowe przechodzenie koronawirusa. Jak długo możemy zarażać?

Pytań dotyczących pandemii wciąż przybywa. Wiemy już, jak wyglądają charakterystyczne objawy wirusa, jakie środki ostrożności powinniśmy zachować oraz co robić w przypadku podejrzenia o zakażenie. A co w przypadku, gdy chorobę przechodzimy bezobjawowo? Temat ten przybliżył nam dr Paweł Grzesiowski, immunolog, ekspert ds. zakażeń.

Bezobjawowe przechodzenie koronawirsa - jak długo można zarażać?

Wysoka gorączka, kaszel, duszności i zmęczenie to charakterystyczne objawy dla Covid-19, które są pierwszym i najważniejszym sygnałem, że w naszym organizmie dzieje się coś złego. Co w przypadku, gdy koronawirusa przechodzimy bezobjawowo i nawet nie jesteśmy tego świadomi? Niestety coraz więcej osób daje sobie przyzwolenie na spotkania w licznych grupach, wspólne wypady majówkowe lub rodzinne grille. To wszystko sprawia, że narażamy nie tylko siebie, ale również najbliższych na niebezpieczeństwo. Osoba przechodząca chorobę bezobjawowo, nieświadomie przekazuje ją dalej.

Okres zakażalności w chorobie Covid-19, jeżeli nie ma żadnych objawów, jest przyjęty na około dwa do trzech tygodni od momentu pierwszego kontaktu z chorym, od którego się zakaziliśmy

– wytłumaczył dr Paweł Grzesiowski.

Okres wylęgania się wirusa

Koronawirus nie zawsze od samego początku musi przejawiać się opisanymi wyżej objawami. Pamiętajmy, że nawet jeśli doszło do zarażenia, wirus powoli rozwija się w naszym organizmie, a my możemy nie wiedzieć o jego obecności. Dopiero po fazie wylęgania się choroba może dawać pierwsze oznaki, a my zaczynamy zarażać.

Wirus na początku musi przejść fazę wylęgania, która zwykle trwa około trzech, pięciu dni i od tego momentu rozpoczyna się okres zakażalności, ponieważ w naszych drogach oddechowych wirus namnaża się i produkujemy go w wydzielinie z dróg oddechowych

- dodał immunolog.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Zobacz też:

Autor: Nastazja Bloch

podziel się:

Pozostałe wiadomości