C: Defloracja u większości kobiet następuje podczas pierwszego stosunku seksualnego. Jednak zdarza się, że błona dziewicza została przerwana już wcześniej lub też jest na tyle gruba, że jej przebicie następuje dopiero podczas kolejnego stosunku.
Defloracja - budowa błony dziewiczej
Żeńskie narządy zewnętrzne zbudowane są ze wzgórka łonowego, warg sromowych, łechtaczki oraz przedsionka pochwy. Ten ostatni stanowi wejście do pochwy, które u dziewic przesłonięte jest cienkim fałdem błony śluzowej. Znajduje się on na głębokości około 1 centymetra i jest widoczny gołym okiem po rozchyleniu warg sromowych. W większości przypadków błona dziewicza ma kształt pierścienia z elastycznym i rozciągliwym otworem w środku, który służy do wydalania krwi podczas menstruacji. Wyróżnia się jeszcze błony dziewicze sitkowate, półpierścieniowe i strzępiaste. Każda błona dziewicza różni się elastycznością i grubością. Istnieją przypadki, w których dziewczynki rodzą się bez błony dziewiczej.
Biolodzy uważają, że w czasach praczłowieka penis był znacznie mniejszy niż u człowieka współczesnego, a przebicie błony dziewiczej było swego rodzaju sprawdzeniem męskości, ponieważ mógł ją przebić tylko samiec z silniejszym i większym penisem. Obecnie uważa się, że błona dziewicza jest narządem szczątkowym, który nie ma znaczenia z punktu biologicznego, jednak wraz z pozostałymi narządami płciowymi zewnętrznymi może pełnić rolę ochronną. Przerwanie błony dziewiczej ma duże znaczenie psychologiczne i kulturowe, zwłaszcza u par, które decydują się na rozpoczęcie współżycia dopiero po ślubie.
Przebicie błony dziewiczej
U zdecydowanej większości kobiet defloracja ma miejsce podczas pierwszego stosunku seksualnego, kiedy członek partnera zostanie wsunięty do pochwy lub przy udziale palca albo wibratora podczas pettingu bądź masturbacji. Czasami przebiciu błony dziewiczej może towarzyszyć niewielki ból i krwawienie z dróg rodnych. Nie jest to sytuacja patologiczna i nie powinna wzbudzać obaw związanych ze stanem zdrowia. Jest to spowodowane budową błony dziewiczej. Jeżeli jest ona gruba, bogato ukrwiona lub ma sitkowaty kształt, pojawiają się wymienione objawy przebicia błony dziewiczej . Krwawienie i ból podczas defloracji pojawia się także w sytuacji, kiedy partner nie był wystarczająco delikatny i wsuwał członek zbyt gwałtownie do pochwy lub pieszczoty podczas gry wstępnej były zbyt długie i intensywne, przez co narządy płciowe kobiety stały się nabrzmiałe i lepiej ukrwione. Częściej jednak, zwłaszcza jeżeli błona dziewicza posiada większy otwór w środku lub ma półpierścieniowy kształt, przerwanie błony dziewiczej jest przez kobietę nieodczuwane i może nie wystąpić krwawienie.
Część kobiet posiada błonę dziewiczą, która jest cienka lub nie w pełni wykształcona. W takich przypadkach defloracja może nie być związana z rozpoczęciem współżycia seksualnego. Do przebicia błony dziewiczej dochodzi podczas uprawiania niektórych sportów, na przykład gimnastyki, jazdy konno lub jazdy na rowerze, a także, kiedy kobieta używa tamponów podczas menstruacji. U kobiet, które posiadają grubą i elastyczną błonę dziewiczą do jej przerwania może nie dojść podczas pierwszego razu, a dopiero w trakcie kolejnych stosunków.
Defloracja błony dziewiczej - hymenofobia
Wokół bólu podczas przebijania błony dziewiczej krąży wiele mitów U niektórych kobiet nastawienie się na ból i strach przed bolesnym pierwszym razem jest tak duże, że powstało zjawisko zwane hymnefobią. Przekonanie o tym, że ból wystąpi jest na tak silne, że powoduje niechęć do podjęcia współżycia, a niekiedy strach, który może skutkować niezależnym od kobiety skurczem mięśni pochwy. Jest to na tyle silne, że partner nie jest w stanie wsunąć do niej członka. Należy pamiętać, że odczucia podczas przerwania błony dziewiczej są sprawą indywidualną każdej kobiety, a stres z tym związany działa na pewno na niekorzyść.
Niektóre pary decydują się na przerwanie błony dziewiczej podczas pettingu za pomocą palców lub wibratora, aby właściwy stosunek seksualny był przyjemniejszy, mniej stresujący i nie kojarzył się kobiecie z bólem i dyskomfortem.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN