Z Kalifornii dotarły smutne wieści, w wieku 94 lat odszedł Lee Iacocca. Biznesmen zmarł w swoim domu w Bel-Air i - jak poinformowała jego córka - zgon nastąpił z przyczyn naturalnych.
>>> Zobacz także:
- Auto w abonamencie – jakie daje korzyści i ile kosztuje?
- Kobieta śmiertelnie potrąciła egzaminatora na placu manewrowym NOWE INFORMACJE
- Samochód to blaszana klatka! Kierowcy w czasie upałów mają znacznie obniżoną koncentrację
Lee Iacocca urodził się w 1924 roku w Allentown, w rodzinie włoskich emigrantów. Dużą wagę przywiązywał do nauki. Poszedł na Uniwersytet Lehigh w Bethlehem w Pensylwanii, by tam studiować technologię budowy maszyn. Po jakimś czasie zmienił jednak kierunek na projektowanie zakładów przemysłowych i organizację produkcji. Na tej samej uczelni przez cztery lata studiował także psychologię i psychopatologię.
W 1946 roku rozpoczął pracę w Ford Motor Company jako inżynier-stażysta i miał spory udział we wprowadzeniu na rynek Forda Mustanga. W wieku zaledwie 36 lat został prezesem Ford Division, jednak w 1978 roku został zwolniony z firmy.
Rok później Lee Iacocca został prezesem Chryslera. Dzięki uzyskanym od Departamentu Skarbu gwarancjom kredytów zdołał uratować firmę przed bankructwem. W Chryslerze biznesmen wprowadził do produkcji minivana, a za sprawą nowych modeli oszczędnych aut sprawił, że firma stała się silna i rentowna. W Chryslerze Iacocca pracował do 1993 r.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN