Zobacz też: Dzieci z cesarek mają niższą odporność?
Olga Egier urodzi pod koniec styczna 2019 roku. To już jej trzecia ciąża. Pani Olga jest już w pełni przygotowana do porodu. Wyprawka dla malej Poli jest już gotowa, a torba do szpitala spakowana.
Moje poprzednie dwa porody były bardzo trudne. Mam nadzieję, że trzeci poród odbędzie się po ludzku.
-zdradziła Pani Olga.
Nowe standardy opieki okołoporodowej
Najnowsze przepisy doprecyzowują między innymi: monitorowania jakości opieki okołoporodowej z uwzględnieniem satysfakcji kobiet, zobowiązuje się do omówienia z kobietą jej planu porodu. Standard ma bardzo wspierać karmienie piersią. Mleko modyfikowane ma być podane tylko i wyłączenie na prośbę lekarza. W nowym standardzie czytamy również o możliwości korzystania z banku mleka kobiecego.
Nowe standardy weszły w życie po to, by ujednolicić opiekę okołoporodową w Polsce. Niestety do tej pory w każdym szpitalu można było spotkać się z różnym modelem opieki. W niektórych placówkach opieka była nastawiona bardzo pro-kobieco, w niektórych wręcz przeciwnie. Kobiety były traktowane przedmiotowo.
-zaznaczyła Joanna Pietrusiewicz z Fundacji Rodzić po ludzku.
Zmianami są zapisy dotyczące spożywania posiłków w trakcie porodu. Od tej pory rodząca może jeść w czasie porodu. Standard zaleca wcześniejsze wypełnienie dokumentów medycznych i odbycie konsultacji z anestezjologiem. Kolejnym nowym punktem jest wykonywanie przesiewowych dotyczących wystąpienia ryzyka depresji w ciąży i depresji poporodowej.
Jak pokazują badania, nawet 20 proc. kobiet może przeżywać depresję poporodową. Lekarz powinien porozmawiać o tym, by wychwycić czynniki ryzyka wystąpienia depresji.
Najważniejsza jest świadomość
>>> Zobacz też: Dlaczego rodzącym Polkom odmawia się znieczulenia?
Niestety w nowym standardzie jest kilka punktów, które się nie udały. Dotyczą one między innymi zapewnienia kobiecie doświadczającej np. poronienia do nieprzebywania na jednej sali z kobietami, które urodziły zdrowe dziecko. Będzie to uzależnione od możliwości organizacyjnych szpitala. Standard nie gwarantuje również każdej rodzącej znieczulenia zewnątrzoponowego.
Z perspektywy 20 lat widzę duże efekty i zmiany wokół opieki okołoporodowej. Bardzo się z tego cieszę. Natomiast patrząc na sytuację z perspektywy kobiety rodzącej, mamy jeszcze dużo do pracy. I wiele rzeczy mnie martwi…
-zaznaczyła w rozmowie Joanna Pietrusiewicz z Fundacji Rodzić po ludzku.
Pani Joanna zwróciła uwagę, by kobiety ciężarne nie zostawiały wyboru szpitala przypadkowi, tylko dużej wcześniej świadomie wybrały placówkę, w której chcą urodzić dziecko.
>>>Zobacz też: Gdzie rodzić? W prywatnym czy publicznym szpitalu?
Zalecam również wcześniejsze napisanie planu porodu i sprawdzenie, który szpital odpowiada tym potrzebom. To, że szpital jest blisko, nie powinien być najważniejszym argumentem. Panie powinny mieć również przygotowany plan B. Nie zawsze placówka, którą wybierzemy będzie mogła nas przyjąć. Wówczas szpital odsyła rodzącą do innej placówki.
Edukacja przedporodowa
O tym, jak się przygotować do porodu, jakie rodząca ma prawa i czego może wymagać od szpitala, kobiety dowiedzą się w szkole rodzenia lub od położnej środowiskowej, która ma obowiązek w ramach ubezpieczenia zdrowotnego pacjentki przeprowadzić jej mini szkolenie.
Warto znać przepisy, ponieważ kobiety, które znają swoje prawa, korzystały z edukacji przedporodowej, są inaczej traktowane na sali porodowej.
Standard opieki okołoporodwej to jest minimum, którego możemy wymagać od placówki. Szpitale mogą zrobić dla pacjentki o wiele więcej, by ta mogła urodzić po ludzku. Warto być świadomym swoich praw i mieć się do czego odwoływać w przypadku, kiedy dochodzi do nie przestrzegania przez personel szpitala ustalonych norm.
-podsumowała Pani Joanna.
Zobacz też:
Ojcowie są prawymi rękami położnych w czasie porodu.
Poród w domu. Nie ma się czego bać?
Blaski i cienie dojrzałego macierzyństwa.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN
Źródło zdjęcia głównego: Moment RF