Ciąża urojona ma podłoże psychiczne. Najczęściej dotyczy kobiet, które bardzo pragną dziecka, ale ich starania są bezskuteczne. Zaburzenie to występuje także u pań, które panicznie boją się zajścia w niechcianą ciążę .
Co to jest ciąża urojona?
Zjawisko to, nazywane także ciążą rzekomą, to fizyczne objawy zapłodnienia, do którego nie doszło. Na skutek sugestii umysłu, ciało zaczyna zachowywać się tak, jakby kobieta faktycznie nosiła w łonie dziecko. Pojawiają się objawy wczesnej ciąży .
Zjawisko to występuje zarówno u zwierząt, jak i u ludzi. Najczęściej bodźcem, które je wywołują, jest obecność dzieci w bliskim otoczeniu bądź wywieranie na kobiecie presji związanej z macierzyństwem i posiadaniem dzieci.
Ciąża urojona - objawy
Psychika kobiety w ciąży urojonej bardzo silnie skupiona jest na dziecku. Na skutek mocnych sygnałów, jakie wysyła jej umysł, zaczyna się zmieniać jej ciało. Objawy ciąży urojonej są w zasadzie takie same, jak te u kobiety faktycznie spodziewającej się dziecka. Ustaje miesiączka, powiększa się macica. Piersi stają się nabrzmiałe. W niektórych przypadkach może dojść nawet do laktacji.
U kobiety, która boi się nieplanowanej ciąży, sytuacja wygląda podobnie. Na skutek panicznego lęku przed macierzyństwem, zaczyna zauważać u siebie wczesne objawy ciąży tam, gdzie ich nie ma.
W obu przypadkach kobieta przeważnie stara się odwlekać wizytę u lekarza. W pierwszym - nie chce usłyszeć bolesnej prawdy o tym, że nie jest w ciąży. Taka sytuacja dla kobiety z objawami ciąży urojonej jest ciosem porównywalnym do poronienia.
Kobieta, która boi się zajścia w ciążę, unika specjalisty, bo nie chce z kolei usłyszeć, że jej obawy się potwierdziły i spodziewa się dziecka.
Ciążą urojona - kto jest narażony
Sugestywne wmawianie sobie, że jest się w ciąży to zaburzenie psychiczne i wymaga specjalistycznego leczenia. Nie należy jednak generalizować. Nie każda kobieta, która zastanawia się nad tym, czy zaszła w ciążę bądź się tego obawia, ma objawy ciąży urojonej . Predyspozycje do tego schorzenia mają głównie kobiety, które od długiego czasu bezskutecznie starają się o dziecko. Zdarzają się także przypadki ciąży urojonej po wcześniejszym poronieniu.
Nie dotyczy to jednak tylko kobiet, które nie mogą mieć dzieci. Problem ciąży rzekomej dotyka także zdrowe panie, które ze względu na sytuację życiową nie założyły rodziny, bo np. nie mają partnera. Zwłaszcza, jeśli chęć posiadania dziecka jest u nich bardzo duża.
Kolejną grupą są kobiety, które macierzyństwo przeraża. Są one aktywne seksualnie, jednak panicznie boją się niechcianej ciąży . Strach jest tak silny, że wypatrują nawet najmniejszego sygnału, który może świadczyć o tym, że są we wczesnej ciąży .
Ciąża urojona a test ciążowy - jaki będzie wynik?
W czasie, gdy kobieta jest w ciąży urojonej, jej organizm zachowuje się tak, jakby faktycznie spodziewała się dziecka. Ustaje miesiączka, kobieta odczuwa zachcianki żywieniowe, mogą pojawić się mdłości. Wynik testu będzie ujemny.
Najpewniejszą metodą, która pozwoli potwierdzić ciążę, jest wizyta u ginekologa. Kobieta, która cierpi na zaburzenia, może jednak nie zaakceptować tej informacji. Jeśli będzie przekonana, że zaszła w upragnioną ciążę, a lekarz stwierdzi inaczej, zapewne nie będzie chciała go słuchać.
Leczenie ciąży rzekomej - czy jest konieczne?
Kobieta, która cierpi na to zaburzenie, z pewnością potrzebuje pomocy. Nie należy liczyć na to, że zaakceptuje wiadomość o tym, że jej ciąża jest wymyślona. Leczenie takiego zaburzenia powinno być bardzo delikatne. Dla kobiety w ciąży urojonej informacja, że nie urodzi dziecka będzie druzgocąca. Może doprowadzić do załamania nerwowego, depresji. Najlepiej, gdyby kobieta trafiła pod opiekę specjalisty. Dobrze zrobi jej zmiana otoczenia i odizolowanie od małych dzieci. To właśnie ciąże i noworodki pojawiające się w najbliższym otoczeniu są silnym bodźcem wywołującym to zaburzenie.
O ile objawy ciąży ustąpią same (piersi wrócą do normalnego rozmiaru, powróci miesiączka, zniknie zaokrąglenie brzucha), o tyle wyleczenie sfery psychicznej jest o wiele trudniejsze.
Zobacz także: Ciąża po czterdziestce
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN