Łoś - polski renifer Świętego Mikołaja
Łosie, podobnie jak renifery, należą do rodziny jeleniowatych i najczęściej zamieszkują bagienne tereny. Wyjątkowo długie nogi pozwalają im perfekcyjnie poruszać się nawet po grząskim, podmokłym gruncie. Zdaniem doświadczonego przyrodnika, te nieprzeciętne zwierzęta z powodzeniem mogłyby dołączyć do świątecznego zaprzęgu.
- Dziwię się, że Święty Mikołaj używa reniferów, ponieważ łosie byłyby znacznie lepsze. Łoś jest większy, jest szybszy, jest bardziej zrównoważony i jako gatunek występuje zarówno na skrajnie dalekiej Północy, czyli w tundrze, ale także na Południu, także dużo lepiej się dostosowuje - zauważył Marcin Kostrzyński, jednocześnie podkreślając, że to tylko niektóre zalety zachwycającego porożem, dostojnego ssaka, którego łatwo spotkać w polskiej Dolinie Biebrzy.
Łoś - czym się wyróżnia?
Łosie to okazałe i niezwykle silne zwierzęta, zwracające uwagę stosunkowo krępą budową. W przeciwieństwie do reniferów, potrafią doskonale pływać, a nawet nurkować w poszukiwaniu pożywienia.
- Uwielbiają pewien gatunek wodorostów, który znajduje się nawet kilka metrów pod wodą. Pływają na przykład przez fiordy w Skandynawii. Kiedyś widziałem łosia, który z potężnym porożem płynął przez rwący, potężny, zimny fiord - zauważył Marcin Kostrzyński.
Znany miłośnik przyrody podkreślił też, że łosie z godnym podziwu zacięciem potrafią bronić swojego potomstwa. Co ciekawe, w sytuacji zagrożenia mogą jednym kopnięciem przedniej racicy zabić niedźwiedzia. Długie nogi łosia pozwalają mu także doskonale skakać i biegać, osiągając prędkość nawet 50 km/h.
- Renifer tak szybko nie biega, bo ma krótkie łapki i wielkie kopyta, żeby chodzić po śniegu - ocenił ekspert.
Zobacz także:
- Ozdoby świąteczne, którymi łatwo ozdobisz dom na zbliżające się święta
- Kołobrzeg w okresie zimowym. Jakie atrakcje czekają na turystów?
- Jak wesprzeć osoby, które mają mniej, niż my? Pomaganie jeszcze nigdy nie było tak proste
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.
Autor: Magdalena Brzezińska
Źródło zdjęcia głównego: Kseniya Ovchinnikova/Getty Images