Wszy u dzieci i dorosłych - fakty i mity. Jak skutecznie zwalczyć wszawicę?

Wszy to małe, pasożytnicze owady żywiące się krwią. Przenoszą uciążliwą chorobę o nazwie wszawica, której głównymi objawami są świąd i zaczerwienienie. Schorzenie to kojarzone jest z biedą i brakiem dbałości o higienę, jednak tak naprawdę może dotknąć każdego, bez względu na status materialny. Skąd się biorą wszy? Czy można się przed nimi uchronić? I przede wszystkim, jaki preparat na wszy będzie najbardziej skuteczny? O problemie rozmawialiśmy z gościem Dzień Dobry TVN: Ewą Kopeć, która zawodowo zajmuje się usuwaniem wszy.

Wszy u dzieci w wieku 3–12 lat pojawiają się stosunkowo często. Do rozprzestrzenienia się wszawicy wystarczy, aby jeden maluch w przedszkolu lub w szkole był zarażony chorobą. Owady przenoszą się bowiem niezwykle szybko.

Wystarczy zetknięcie z głową osoby zarażonej, aby wszy na nas przeszły.

- powiedziała Ewa Kopeć, która zawodowo zajmuje się usuwaniem wszy.

Problem dotyczy jednak nie tylko dzieci – również dorośli są narażeni na zakażenie. Na szczęście w dość łatwy sposób można pozbyć się pasożytów.

>>> Zobacz także:

Skąd się biorą wszy?

Wesz to niepozorne, choć bardzo uciążliwe żyjątko. Owady te występują właściwie we wszystkich strefach klimatycznych na całym świecie. Wesz ludzka może więc zaatakować każdego. Pojawienie się pasożyta nie musi być związane z brakiem przestrzegania zasad higieny. Jego rozprzestrzenianiu sprzyjają za to duże skupiska ludzi.

Wesz łonowa, głowowa i odzieżowa

Jak wyglądają wszy? Są niewielkie i osiągają 0,35–4 mm długości. Nie mają skrzydeł i charakteryzują się spłaszczonym kształtem. Jaja wszy, czyli gnidy są z kolei lekko owalne o szarobiałej barwie. Co ciekawe, wesz ludzka występuje w kilku rodzajach.

  • Wesz głowowa najczęściej atakuje dzieci. Można znaleźć ją we włosach, a także na uszach czy karku. Ugryzienie wszy powoduje powstanie niewielkich grudek zapalnych. Objawami wywoływanej przez pasożyta wszawicy jest zaczerwienienie i świąd skóry. Pod wpływem drapania może pojawić się także ropno-surowicza wydzielina, która zlepia włosy.
    • Wesz łonowa jest zazwyczaj domeną dorosłych. Pasożyty występują w okolicach narządów płciowych. Najczęściej przenoszą się poprzez stosunki seksualne , choć możliwe jest również zarażenie poprzez noszenie ubrania osoby zakażonej lub spanie w jednym łóżku. Wszy u dorosłych dają takie objawy, jak silne swędzenie oraz niekiedy sino-szare plamy w miejscu ugryzienia. Wszawica łonowa może dotknąć także dzieci. W ich przypadku występuje w okolicach rzęs lub brwi.
      • Wesz odzieżowa żyje na ubraniach, choć można spotkać ją także w pościeli. Wywołuje silne podrażnienia skóry w okolicach ramion, pleców, klatki piersiowej czy pośladków. Jeżeli mamy do czynienia z wszami ubraniowymi, konieczne jest zdezynfekowanie odzieży lub pościeli specjalnymi detergentami.

        Jak zapobiec wszawicy?

        Jak się pozbyć wszy? Najlepiej nie dopuścić do ich pojawienia. Nie zawsze jest to możliwe, choć warto podjąć pewne działania profilaktyczne. Przede wszystkim należy regularnie kontrolować włosy, zwłaszcza dzieci, a także nie pożyczać rzeczy osobistych innych ludzi , takich jak szczotki, grzebienie, spinki, nakrycia głowy czy ubrania. Można kupić także preparat odstraszający wszy. Na rynku dostępne są różne produkty. Popularność zyskują zwłaszcza gumki na wszy, służące do spinania włosów dzieci.

        Jak pozbyć się wszy?

        Najskuteczniejszym sposobem jest użycie silikonowego preparatu z apteki w połączeniu z bardzo dokładnym wyczesaniem gnid.

        Wyczesywanie jest często bagatelizowane przez mamy, które wierzą, że sam preparat pomoże. Niestety, żaden preparat nie jest w 100% skuteczny na gnidy, dlatego też jeśli ich nie usuniemy za kilka tygodni problem wróci.

        - powiedziała Ewa Kopeć.

        Do wyczesania konieczny jest specjalny metalowy grzebień - te plastikowe dodawane do zestawów są bezużyteczne, bo gnidy są mniejsze niż rozstaw ich zębów.

        Aby pozbyć się wszawicy, konieczne jest sprawdzenie głów wszystkich domowników.

        Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN

        podziel się:

        Pozostałe wiadomości