Stan zębów przed zabiegiem
Magdalena Liduch od dzieciństwa miała słabe zęby - psuły się i były kruche. Ich stan pogorszył się po urodzeniu dzieci, a najbardziej 8 lat temu, kiedy zaczęły pękać. To i ogromny ból sprawiły, że kobieta poszła do stomatologa w celu usunięcia zębów z górnej szczęki.
Aby nie zostać z gołym dziąsłem, zdecydowała się na protezę. Wybrała najprostszą i najtańszą, którą miała nosić tylko tymczasowo. Niestety nie czuła się z nią pewnie. Z obawy przed tym, że proteza wypadnie Pani Magda starała się nie jeść poza domem. Ratunkiem mógł być klej do protez, ale nie w tym przypadku. Pani Magda nie mogła go używać, ponieważ jedzenie za bardzo wchodziło pod protezę i musiała ją ciągle czyścić. Kobieta cierpiała również z powodu stanów zapalnych, które robiły się pod protezą. W końcu powiedziała: "dość" i zgłosiła się do specjalistów z Malo Clinic.
Zobacz także:
Miała łamliwe zęby. Przeszła spektakularną metamorfozę
Po metamorfozie zębów nie poznała go żona
Technika All-on-4™ Malo Clinic Protocol
Na początku lekarze wykonali Pani Magdzie wszystkie niezbędne badania, udokumentowali jej stan uzębienia oraz pobrali wyciski. W końcu przyszedł czas na konsultację, podczas której zdecydowano o wykorzystaniu innowacyjnej techniki All-on-4™ Malo Clinic Protocol.
Metoda ta opiera się na wykorzystaniu czterech precyzyjnie umieszczonych w szczęce implantach, które wykonane są z tytanu, materiału biokompatybilnego - obojętnego dla ludzkiego organizmu. Nie są więc rozpoznawane jako ciało obce i nie ma możliwości ich odrzucenia przez nasz organizm. Implanty w sposób trwały integrują się z kością i mogą służyć pacjentowi przez dekady. Pojedynczy implant stanowi podstawę dla korony, która zastępuje utracony ząb. Metoda ta pozwala na odbudowę pełnego uzębienia podczas tylko jednego zabiegu.
Jak Pani Magda czuje się po zabiegu?
Zmieniłam się, cały czas chodzę uśmiechnięta. Mam inny kształt twarzy, wcześniej była zapadnięta, miałam takie dołki. Teraz wyrównała się.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN