- Kleszcz łąkowy – podstawowe informacje
- Gdzie występuje kleszcz łąkowy?
- Kleszcz łąkowy i choroby, które przenosi
- Ugryzienie kleszcza i co dalej?
Zobacz też: Smród niebezpieczny dla zdrowia! Co mi grozi, jeśli mieszkam blisko wysypiska śmieci?
Kleszcz łąkowy – podstawowe informacje
Kleszcz łąkowy jest jednym z groźniejszych przedstawicieli swojego gatunku. Może zaatakować zarówno ludzi, jak i zwierzęta. Ofiarami kleszcza łąkowego są najczęściej myszy, szczury, zające, psy oraz koty. Poluje na miejsca szczególnie owłosione, dlatego nierzadko atakuje okolice głowy. Co ciekawe, największa liczba kleszczy łąkowych występuje w marcu, kwietniu, wrześniu i listopadzie.
Kleszcz łąkowy ma owalny kształt. Samica tego gatunku ma od 2 do 3,36 mm, samce są nieco większe. Szerokość kleszcza łąkowego wynosi od 1,68 do 2,38 mm. Najedzone pajęczaki mogą być nawet ośmiokrotnie większe.
Gdzie występuje kleszcz łąkowy?
Kleszcz łąkowy (dermacentor reticulatus) występuje najczęściej na północy i wschodzie Polski. Gatunek ten, tak jak inne kleszcze, szczególnie lubi lasy liściaste oraz miejsca, w których są liczne krzewy czy rośliny. W społeczeństwie panuje mit, że kleszcz łąkowy pojawia się tylko w lasach i na łąkach, ale tak naprawdę może także zaatakować w parku w centrum miasta lub na działce. Pierwotnie kleszcz łąkowy występował jedynie na terenach podmokłych i torfowiskach, jednak z biegiem czasu zaczął rozprzestrzeniać się także w miastach.
Liczba kleszczy w miejscu zurbanizowanym jest porównywalna z liczbą tych osobników w dolinach rzecznych. Kleszcz łąkowy może świetnie odnaleźć się na pasie zieleni czy w sadzie. Lubi miejsca nasłonecznione i suche. Często występuje także w puszczach oraz na obrzeżach jezior. Rozprzestrzenianie się kleszcza może mieć związek z pojawianiem się zwierząt takich jak sarny zające czy psy, które są ich żywicielami.
Najmniej narażonym terenem na występowanie kleszcza łąkowego jest zachód Polski, gatunek ten bowiem może mieć problem z przedostaniem się przez Wisłę. Należy zachować szczególną ostrożność wiosną, w miejscach, gdzie panuje wilgoć, która jest to idealnym miejsce do ich rozwoju. Pojedyncze przypadki występowania kleszcza łąkowego zanotowano także na południu i zachodzie kraju.
Kleszcz łąkowy i choroby, które przenosi
Kleszcze są bardzo groźne bez względu na gatunek. Niezależnie od tego, w którym miejscu zaatakowały ludzkie ciało, mogą przenosić liczne choroby odkleszczowe. Kleszcz łąkowy przenosi tularemię, która z kolei jest wywoływana przez pałeczkę Francisella tularensis, czyli bakterię zakaźną najczęściej wykrywaną u mieszkańców północy Polski. Na niebezpieczeństwo szczególnie narażeni są mieszkańcy Bydgoszczy, Gdańska, Białegostoku oraz Szczecina.
Po ugryzieniu kleszcza na ciele pojawiają się widoczne grudki, które z biegiem czasu przekształcają się w krosty i wrzody. Zmianom na skórze towarzyszą także objawy często przypominające grypę. Występuje więc wysoka gorączka, bóle głowy, ogólne osłabienie oraz bóle mięśni. Mogą także pojawić się dreszcze. Na takie zakażenie narażone są osoby, które na co dzień pracują w miejscach, gdzie może wystąpić kleszcz łąkowy. Istnieje jednak sposób, aby zapobiec tularemii, a jest nim szczepienie LVS.
Kleszcz łąkowy przenosi także boreliozę, na którą nie ma skutecznej szczepionki. To choroba trudna do zdiagnozowania, ponieważ atakuje wiele narządów. Pierwszym symptomem jest pojawienie się rumienia w kształcie koła, zarówno w miejscu ukąszenia, jak i innych. Borelioza może też objawiać się osłabieniem i nagłym bólem skóry. Często występuje zanik słuchu lub problem ze słyszeniem. Boreliozie towarzyszą także zaburzenia psychiczne oraz problemy ze wzrokiem.
Kleszcz łąkowy może przenosić również kleszczowe zapalenie opon mózgowych oraz anaplazmozę. Charakterystyczną chorobą jest także gorączka Q.
Ugryzienie kleszcza i co dalej?
Jeśli zobaczysz na skórze dziecka, u swojego zwierzęcia lub u siebie kleszcza, jak najszybciej musisz go usunąć. Możesz to zrobić samemu przy pomocy pęsety. Ważne jest, aby złapać go za głowotułów przy samej skórze. Następnie trzeba dynamicznie pociągnąć kleszcza do siebie. Może zdarzyć się, że po tym ruchu, w skórze zostanie jego aparat gębowy. W tym przypadku trzeba wybrać się do lekarza, aby wykonać podstawowe badania, które wykażą, czy organizm nie został zakażony chorobą.
Absolutnie nie wolno wykręcać kleszcza ani go zgniatać, może to bowiem doprowadzić do pogorszenia sytuacji. Nie należy także smarować miejsca, w którym znajduje się kleszcz, kremami czy substancjami tłustymi.
Więcej:
- Kiedy żywność eko jest naprawdę eko?
- Nowe zasady segregowania śmieci. Jak to robić?
- Życie bez śmieci? To możliwe!
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN