Wędkarstwo podlodowe jest najniebezpieczniejszą z metod połowu ryb. Wynika to oczywiście z warunków, w jakich odbywają się połowy - wędkarz znajduje się na zamarzniętym jeziorze. Dlatego podstawową sprawą jest bezpieczeństwo - trzeba sprawdzić czy lód jest wystarczająco wytrzymały, aby nie doszło do niebezpiecznego wypadku. Odpowiednia grubość lodu to 15-20 cm. Najlepiej wybrać się z drugą osobą, która będzie nas ubezpieczać, albo zabrać ze sobą linę asekuracyjną.
Jaki sprzęt na wędkarstwo podlodowe?
Pierwszym niezbędnym elementem przygotowań do wędkowania pod lodem jest odpowiedni ubiór. Bez przygotowania odzieży nieprzepuszczającej zimna, łowienie podlodowe będzie walką o przetrwanie, a nie przyjemnością. Sprzęt do wędkarstwa podlodowego również jest specyficzny - musi być bardzo trwały i zapewniający komfort łowienia. Nie może być zbyt ciężki, a przede wszystkim każdy element (kołowrotek, wędzisko) musi być odporny na zamarzanie. Zimą każdy element jest niezwykle ważny. Im żyłka cieńsza tym zdarza się więcej brań, ale w warunkach zimowych koniecznie trzeba zadbać o jej wysoką jakość i wytrzymałość. Również wędka musi mieć odpowiednią elastyczność, a przelotki muszą mieć odpowiednią średnicę, aby żyłka nie przymarzała do nich w trakcie łowienia.
Specyfiką wyposażenia na wędkarstwo podlodowe jest świder. Należ pamiętać o tym, aby był to solidny sprzęt o ostrych nożach. Jeżeli o to nie zadbamy, to większość czasu spędzimy na przygotowaniu otworu, zamiast na właściwym polowaniu np. na okonia. Urządzenie takie jak pierzchnia jest przydatne do wykonania otworu w miarę cienkim lodzie, ewentualnie do powiększenia przygotowanej już dziury. Niezbędny jest też czerpak z trwałego plastiku, który nie będzie pękać podczas uderzania o taflę w celu oczyszczenia z lodu.
Jak przygotować stanowisko do łowienia?
Przygotowanie stanowiska do połowów podlodowych polega na wywierceniu otworu w warstwie lodu. Można skorzystać z otworów przygotowanych przez wędkarzy, którzy wcześniej wędkowali podlodowo, ale wtedy trzeba sprawdzić dolną część otworu, czy jest odpowiednio szeroki, bo w przeciwnym razie może dojść do zerwania dużych ryb. Efektywniej jest jednak wykonać własny otwór - wtedy najczęściej połowy są bardziej obfite. Przy łowieniu na płytkich wodach warto jest przykryć otwór warstwą śniegu, aby nie zostało naruszone normalne oświetlenie panujące pod lodem. Bardzo ważnym elementem jest hak, który umożliwi wyciągnięcie większej ryby, z trudnością mieszczącej się w otworze. Przydać się również może zwalniacz przynęt do odczepiania zahaczonych błystek czy mormyszek. Potrzebny jest też głębokościomierz, który pozwoli ocenić głębokość miejsca połowu, a także odpowiedni zbiorniczek, który zapewni dotarcie zanęty na dno zbiornika.
Mormyszka - czy to skuteczna przynęta do łowienia podlodowego?
Przynęta również jest specyficzna, a najpopularniejszą z nich jest mormyszka. Posiada kształt kropelki albo fasolki, a barwę złotawą, żółtą, srebrną lub jaskrawoczerwoną. Mormyszka wabi ryby, ponieważ z wyglądu przypomina narybek. Jeżeli po wrzuceniu mormyszki do otworu nie następuje branie, należy ją opuścić do dna, a żyłkę umieścić przy wędzisku w odległości około 10-15 centymetrów od powierzchni wody. Zapewnia to stabilność żyłki, która nie będzie poruszać się przy lekkich podmuchach wiatru. Następnie trzeba mormyszkę bardzo powoli podciągać do góry, często zatrzymując i lekko poruszając, aby wprawić ją w drgania. Doświadczeni wędkarze wskazują około dwudziestu podstawowych sposobów poruszania mormyszką - najlepiej wykazać się dużą elastycznością i znaleźć swój własny, skuteczny sposób. Skuteczność łowienia przy pomocy mormyszki zwiększa założenie na haczyk odpowiedniej przynęty. Najlepiej sprawdzają się larwy ochotki oraz larwy owadów (białe, żółte lub czarne).
Gdzie szukać największych okazów?
Szczególnie duże okazy w wędkarstwie podlodowym można upolować w Rosji. Najlepsze połowy mają miejsce na dalekiej Syberii w marcu, kiedy temperatury oscylują w okolicy -15 stopni Celcjusza. Wtedy, przy odrobinie szczęścia, można złapać ogromnego miętusa, ważącego nawet 12-15 kg. Można też trafić duże sztuki okonia, lipienia czy lenoki. Do Rosji można jechać na własną rękę, albo też skorzystać z coraz popularniejszych ofert firm organizujących grupowe wyjazdy na łowienie podlodowe np. na Syberię.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN