Obiektyw kitowy, czyli dla początkujących?
Jeśli kupujemy lustrzankę cyfrową, ewentualnie bezlusterkowiec, to najczęściej kupujemy zestaw: aparat i obiektyw kitowy. Na temat tego, jak zachowuje się podczas pracy taki obiektyw standardowy , możemy powiedzieć tyle samego złego, co dobrego. Kitowy obiektyw ma swoje wady i zalety, które postaram się wam przybliżyć.
Na początek zajmijmy się jego uniwersalnością. Zakres ogniskowych kitu mieści się w przedziale około 18–135 mm. Może być to obiektyw o zakresie ogniskowych 18–105 mm, a bardzo często producenci dodają wariant 18–55 mm. Na start mamy więc optykę zarówno szerokokątną, jak i duży zoom. W praktyce wygląda to tak, że takim obiektywem zrobimy zdjęcia: krajobrazowe, na wakacjach, rodzinne, portrety, a nawet możemy spróbować swoich sił w makrofotografii. Brzmi to jak rozwiązanie idealne. Niestety nie wygląda to tak różowo.
Obiektyw standardowy – o czym warto pamiętać
Obiektyw kitowy jest przede wszystkim ciemny, tzn. ma wyższe wartości przysłony, a jej zakres się waha. Najczęściej jest to przedział od f/3.5 do f/5.6. Zakładamy, że taki stan rzeczy jest w obiektywie zmiennoogniskowym 18–55 mm. Fotografując na ogniskowej 18 mm, najniższa przysłona, z jakiej możemy skorzystać, to f/3.5, zaś przy 55 mm jest to już f/5.6. W trudnych warunkach oświetleniowych najdłuższa ogniskowa staje się mniej użyteczna. Również jakość zdjęcia będzie lepsza na krótszej ogniskowej.
Przysłona ma też znaczący wpływ na głębię ostrości. Owszem tło zostanie poddane efektowi rozmycia, jednak będzie pozostawiał on wiele do życzenia. Nie bez powodu obiektywy ze światłem poniżej f/2 są zazwyczaj drogie i pożądane przez każdego fotografa. Jednak obiektyw kitowy trzeba docenić za ostrość. Bardzo często kity na przysłonach f/5.6 oraz f/8 uzyskają naprawdę zadowalającą ostrość na zdjęciu. Potrzeba nam jedynie dobrych warunków oświetleniowych, bowiem przy takich wartościach przysłony przez obiektyw wpada mało światło.
Bez wątpienia ostatnią zaletą obiektywu kitowego jest jego bardzo niska cena. Najczęściej dostajemy go w zestawie, a jeśli spojrzymy na różnicę cenową pomiędzy samym aparatem a opcją: body + kit, to zazwyczaj bez wahania weźmiemy drugi wariant. Wyjątek stanowi sytuacja, w której kupujemy aparat i zarazem wiemy, jaki obiektyw chcemy do niego dokupić.
Jaki obiektyw na początek?
Obiektyw kitowy mogę zdecydowanie polecić na początek przygody z fotografią. Warto też po niego sięgnąć, jeśli lustrzanka ma być używana jedynie od święta – podczas wakacji, na przyjęciach rodzinnych i tym podobnych okazjach. Tym bardziej, jeśli zależy nam na ujęciach poprawnej jakości, a aparat ma być uniwersalnym urządzeniem.
Jednak lustrzanki i bezlusterkowce mają możliwość wymiany optyki, a na rynku jest gigantyczny wybór obiektywów o różnych parametrach. Jeśli szukamy zastępstwa obiektywu kitowego , to można spojrzeć na następujące opcje. Załóżmy, że nie mamy zbyt dużego budżetu, a chcemy podpiąć do naszej lustrzanki jasny obiektyw. Najlepszą opcją będzie jasny, stałoogniskowy obiektyw 50 mm f/1.8. Takie rozwiązanie daje nam ogromne możliwości, szczególnie w słabych warunkach oświetleniowych. Ponadto możemy nim robić portrety z ładnym rozmyciem tła. Na co będziemy narzekać w tym przypadku? Na brak zoomu, czyli uniwersalności, jaką daje nam kit. Ponadto trzeba pamiętać, że na przysłonie f/1.8 pole ostrości jest niewielkie – autofokus musi dobrze trafić w wybrany punkt ostrości.
Jako obiektyw standardowy możemy też potraktować wszystkie opcje ciemnych zoomów. Będzie to optyka o następujących zakresach ogniskowych: 18–200 mm f/3.5–6.3, 55–200 mm f/4–5.6, 70–300 mm f/4–5.6, 75–300 mm f/4–5.6. Parametry tych obiektywów nie powalają, jednak zapewniają naprawdę dużą uniwersalność w cenie poniżej 1000 złotych za obiektyw. Jeśli jednak mamy na start kupować dodatkowo obiektyw średniej klasy, to uważam, że lepiej już skusić się na obiektyw kitowy, ten z zestawu. Jest to idealne szkło na pierwszy kontakt z aparatem fotograficznym. Daje możliwości sprawdzenia swoich sił w różnych typach fotografii. Ponadto, jeśli nie będziemy chcieli rozwijać swoją fotograficzną karierę, zostaje nam w domu lustrzanka z uniwersalnym obiektywem. Z kolei jeśli robienie zdjęć kitem sprawi nam radość, nic stoi na przeszkodzie w dokupieniu kolejnych, lepszych obiektywów. W końcu zawodowy fotograf ma w swoim wyposażeniu wiele szkieł o różnych wartościach ogniskowych i przysłony.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN
Źródło zdjęcia głównego: Moment RF