Karolina Riemen-Żerebecka to utalentowana narciarka alpejska, specjalistka skicrossu, złota medalistka mistrzostw Polski, olimpijka.
Początkowo z sukcesami uprawiała narciarstwo alpejskie, postanowiła jednak przerzucić się narciarstwo dowolne i specjalizować się w skicrossie. W tej konkurencji reprezentowała Polskę między innymi podczas Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver w 2010 r oraz w Soczi w 2014 r.
>>> Zobacz także:
Mistrz narciarstwa alpejskiego o swoim przepisie na sukces
Polak zdobył brązowy medal w slalomie w Pjongczangu
Alex Kopacz. Bobsleista, któremu fizyka pomogła zdobyć medal olimpijski
W 2017 r., na treningu przed mistrzostwami świata w Sierra Nevada Karolina koszmarnie upadła. Zdecydowano o jej przewiezieniu do szpitala. Podczas półtoragodzinnego oczekiwania na helikopter jej serce przestało pracować. Na szczęście rytm przywrócono dzięki defibrylatorowi. W szpitalu okazało się, że na skutek upadku Karolina doznała wylewu w pniu mózgu, wylewu w lewej półkuli mózgu, a jej ciało jest w połowie sparaliżowane. Jakby tego było mało, Karolina miała też bardzo poważny problem z okiem. Postanowiono wprowadzić ją w śpiączkę farmakologiczną. Lekarze nie dawali jej dużych szans na pełne wyleczenie - uważali, że do końca życia będzie leżała w łóżku. Tymczasem ona stoczyła nieprawdopodobną walkę i wróciła do sportu.
Jakiś czas po tym wywalczyła kwalifikacje na Igrzyska Olimpijskie w Pjongczangu 2018. Niestety przed wyjazdem upadła i trafiła na stół operacyjny z urazem kręgosłupa. Teraz silniejszy od śpiączki i kręgosłupa okazał się uraz kolana, po którym narciarka zdecydowała się zakończyć karierę sportową.
Mimo wielu kontuzji, Karolina cały czas powtarza, że jest szczęściarą.
Osiągnęłam bardzo wiele. Nie wyobrażałam sobie, nawet w minimalnej części, że tak będzie.
- powiedziała.
Teraz Karolina zaczyna nowy etap w życiu.
Mam dużo propozycji zawodowych. Mam też jakieś plany z koleżankami i znajomymi.
- zdradziła.
Mąż Karoliny, Tomasz Żerebecki marzy natomiast o powiększeniu rodziny:
Mam w planach bliźniaki.
Co na to Karolina?
Nie jestem jeszcze przekonana, co do momentu.
- powiedziała z uśmiechem.
Autor: Redakcja Dzień Dobry TVN