Anna Bańkowska, tłumaczka nowego wydania kultowej powieści "Ania z Zielonego Wzgórza", znalazła się w ogniu krytyki. Wszystko za sprawą zmiany nazwy posiadłości Maryli i Mateusza Cutberthów, gdzie zamieszkała rudowłosa dziewczynka o wybujałej wyobraźni. Czy nowy przekład ma szansę powtórzyć sukces pierwotnego? Czy "Anne z Zielonych Szczytów" spodoba się czytelnikom?