Iwona Lis była szczęśliwą żoną i przyszłą matką. Wypadek samochodowy zmienił jej życie. Miała złamane obie nogi, miednicę, żebra i krwotok wewnętrzny. W chwili wypadku była w 8. miesiącu ciąży. Córki nie udało się uratować. Straciła pracę, dom i rodzinę. W 2011 roku okazało się, że może mieć raka. To był punkt zwrotny w jej życiu. Właśnie wtedy podjęła decyzję o założeniu fundacji pomagającej ofiarom wypadków i ich bliskim. Jak wygląda jej działalność? Skąd znalazła w sobie siłę nie tylko, by dalej żyć, ale również pomagać innym? W cyklu "Zielone Drzwi" Anny Maruszeczko opowiedziała o fundacji Forani.