Masowa produkcja ubrań i nieustannie zmieniające się trendy modowe nie służą środowisku. W odpowiedzi na ten problem brytyjska organizacja charytatywna Oxfam kilka lat temu zorganizowała kampanię pod szyldem "Second Hand September", zachęcającą do zmiany nawyków zakupowych. Wyjątkowa akcja została wznowiona z początkiem września 2022 roku. Na czym dokładnie polega? Czy warto się do niej przyłączyć?
Nadmierny konsumpcjonizm przyczynia się do degradacji środowiska naturalnego, w którym wszyscy żyjemy. Dla dobra planety warto zrezygnować ze szkodliwego nawyku, jakim zapełnianie garderoby nowymi, czasem zupełnie niepotrzebnymi rzeczami. Stare ubrania i buty pochodzące ze sklepów z drugiej ręki także nadają się do użytku, zwłaszcza jeśli zostają poddane renowacji.
Ochronę środowiska można wspierać na wiele sposobów, chociażby poprzez dokonywanie właściwych wyborów modowych. Kamila Cembor zaprojektowała buty, które idealnie wpisują się w tę koncepcję.
Slow Fashion to nie tylko minimalizm zakupowy, to również świadomość siebie, swojego stylu życia i mody, która ma służyć nam, a nie my jej. Autorkę bloga o slow fashion Joannę Glogazę i wykładowcę międzynarodowej szkoły kostiumografii Magdalenę Płonkę zapytaliśmy o filozofię związaną z tym nurtem mody.
Slow fashion to trend w modzie, który za swój cel przyjął minimalizm. To brzytwa Ockhama w świecie mody. O świadomych zakupach, modnych i utylitarnych ciuchach, w studiu Dzień Dobry TVN, opowiedziały: dziennikarka Dominika Roman oraz blogerka Jessica Mercedes.