Pan młody w trumnie, a panna młoda otoczona swastykami. Tak wyglądał pośmiertny ślub kata Warszawy - Franza Kutschery. Jednak najgorszy był prezent ślubny, który przygotowali dla pary naziści. Dlaczego doszło do tak upiornej ceremonii? Jak wyglądała?
Na spacer śladami Powstania Warszawskiego zabrała dziennikarza Dzień Dobry TVN Marcina Sawickiego porucznik Janina Rożecka ps. "Dora". Miała 22 lata, gdy przystąpiła do Powstania Warszawskiego. Teraz Pani Janina ma prawie 95 lat i do niedawna pracowała jeszcze w sekretariacie szkoły średniej. Pokazała Marcinowi, gdzie zaklinował się ranny Niemiec, gdzie zakopała odciętą nogę rannego powstańca i, gdzie leżała pięć godzin pod ostrzałem. - To wszystko działo się pod ostrzałem pocisków i samolotów. Nie wiem, widocznie tak mi było przeznaczone, żebym żyła, żebym wszystko Wam mogła opowiedzieć - mówi Pani Janina Rożecka.