Zgodnie z niedawno uchwaloną ustawą dekomunizacyjną "Nazwy (...) ulic nie mogą upamiętniać osób, organizacji, wydarzeń lub dat symbolizujących komunizm". Oznacza to wymianę - w całej Polsce - każdej tabliczki, dokumentu, pieczątki i innego świstka z niepożądaną nazwą rodem z PRL-u. Filip Chajzer sprawdził, co o "dobrej nazewniczej zmianie" myśli tzw. ulica. W tym celu dziennikarz Dzień Dobry TVN wybrał się do Katowic i Krakowa. Odwiedził również swój rodzinny, warszawski Ursynów - tam był świadkiem zakrywania "komunistycznej hańby". Zobaczcie, w jaki sposób to robiono.