Po alkoholu sprzedawanym w tubkach, które do złudzenia przypominają owocowe musy dla dzieci, w sklepach pojawiły alkolody. O sprawie napisał jeden z lokalnych poznańskich serwisów.
"Przede wszystkim przestańmy normalizować"
O szczegółach w cyklu "5 rzeczy, które musisz wiedzieć o poranku" opowiedział Radosław Mróz z TVN24.
"Do wczesnych godzin rannych imprezowicze piją i wrzeszczą".
Szczególnie spadła sprzedaż tych uwielbianych przez kobiety.
Agnieszka Łętocha i jej sąsiedzi skarżą się na działanie całodobowego sklepu monopolowego, który mieści się w pobliżu ich domu. Postulują także o odebranie właścicielowi koncesji na sprzedaż alkoholu. Bezskutecznie. - Nie jestem pewna, czy walczę ze sklepem z alkoholem, czy z urzędem miasta. Sklep prowadzi zwykły przedsiębiorca. Problemem jest ten, który pozwala na takie nadużycia – powiedziała pani Agnieszka.
Sprzedaż alkoholu na stacjach benzynowych to temat kontrowersyjny. Z badań SW Research wynika, że prawie połowa Polaków opowiada się za jej zakazaniem. Jak sytuacja wygląda w innych krajach?
Polacy coraz częściej sięgają po alkohol. Z danych Nielsena opublikowanych przez "Dziennik Gazeta Prawna" wynika, że od stycznia do listopada 2020 r. sprzedaż mocnych trunków w litrach w porównaniu z 2019 r. wzrosła o 3,8 proc. Natomiast pod względem wartości sprzedaży aż o 10,8 proc.
Spożycie w 2019 r. było najwyższe od 1993 r., czyli odkąd sięgają statystyki Polskiej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych - czytamy w gazecie.
W marcu weszła w życie nowelizacja ustawy o wychowywaniu w trzeźwości, zgodnie z którą można zakazać sprzedaży alkoholu w godzinach nocnych. Czy to dobry pomysł? Poprosiliśmy o komentarz gości Dzień Dobry TVN: dyrektora Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych Krzysztofa Brzózkę i Marka Tatałę z Forum Obywatelskiego Rozwoju.