We wtorek 2 lipca pisaliśmy o skutkach śmiercionośnej nawałnicy w Polsce. Dowiedzieliśmy się też, że Agnieszka Włodarczyk przebywa w szpitalu. Dziś GIS ostrzegł Polaków przed niebezpiecznymi kubkami.
"Kierujący nie zdołał się uratować".
Do sieci trafiły nagrania ukazujące zniszczenia.
Najgorsza sytuacja była w województwie śląskim. Jak duże zrobiła zniszczenia?
"Byliśmy w gotowości".
Tej nocy na Śląsku, Dolnym Śląsku i na Opolszczyźnie w związku z burzami strażacy interweniowali setki razy. Na południu Polski wiatr połamał drzewa i doszło do podtopień. W powiecie nyskim został nawet zerwany dach.
W związku z gwałtowną burzą podjęto decyzję o ewakuacji publiczności obecnej na Open'er Festival. Komunikat dotyczący konieczności opuszczenia lotniska Gdynia-Kosakowo wyświetlono na telebimach obok sceny głównej. Prośba o podążanie w kierunku wyjść popłynęła też z głośników.
Od kilku dni pogoda daje się nam we znaki. Niż Eunice, który przyniósł w sobotę porywisty, silny wiatr, odsunął się w kierunku Rosji. Jego śladem podążają jednak inne niżowe układy baryczne i w rozpoczynającym się tygodniu, czeka nas powrót wietrznej aury. Dla wielu osób oznaczać to będzie spadek nastroju.
Sobota zapowiada się w Polsce upalnie i burzowo. Należy także spodziewać się nawałnic i gradu, a wiatr w porywach może osiągnąć 90 km/h. IMGW wydał ostrzeżenie pierwszego i drugiego stopnia. Zobacz, gdzie może być niebezpiecznie. Kiedy odpoczniemy od burz?
W środę na zachodzie Polski zachmurzenie umiarkowane i duże. Na wschodzie małe i umiarkowane, wzrastające do dużego. Miejscami burze z przelotnymi opadami deszczu, lokalnie grad. Nadal bardzo gorąco: na termometrach od 30 do 35 st. C, nieco chłodniej tylko nad morzem i w górach - od 24 do 28 st. C.
Dużo pracy mieli ostatniej doby strażacy. W całej Polsce zanotowali 535 interwencji związanych z pogodą. Głównie usuwali skutki silnych wiatrów na Śląsku, Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. Niedziela także może być dla straży pożarnej pracowita, bo - zdaniem synoptyków - wrócą burze. Sprawdź, gdzie mogą być niebezpieczne.
Prawie 600 razy interweniowali strażacy w całym kraju w związku z burzami, które minionej doby przeszły nad Polską. Najwięcej pracy mieli na Dolnym Śląsku, Mazowszu i Opolszczyźnie. Niestety, nie obyło się bez ofiar. W wyniku nawałnic zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne.
Trwa usuwanie szkód nawałnicy, jaka przeszła w poniedziałkowy wieczór nad Warszawą, największej od dwóch lat. Uszkodzona została m.in. jezdnia Trasy Łazienkowskiej. Ogromne ilości wody wyrwały studzienkę kanalizacyjną oraz fragmenty pobocza i asfaltu. Ruch jest poważnie utrudniony, odcinek trasy został zamknięty.
Dużo pracy ma straż pożarna po burzach i nawałnicach, które przeszły nad Polską. Ostatniej doby interweniowała ponad 2,3 tys. razy. Większość zgłoszeń dotyczyła wypompowywania wody. W działaniach brało udział prawie 9 tys. strażaków i ponad 2 tys. pojazdów. Najtrudniejsza sytuacja jest w woj. podkarpackim, gdzie nadal obowiązuje alert hydrologiczny oraz na Śląsku i Mazowszu.
Pompowali wodę z zalanych piwnic i garaży oraz usuwali konary drzew. W związku z burzami i ulewnym deszczem minionej doby strażacy interweniowali ponad 2 tys. razy. Najwięcej pracy mieli na Mazowszu, Podkarpaciu i w Małopolsce. Co gorsza, po nawałnicach i ulewach wzrosło zagrożenie osuwiskami ziemi. W której części Polski najbardziej?
Latem zeszłego roku potężna nawałnica przeszła przez wieś Rytel. Jej skutki są widoczne do dzisiaj, a ich usuwanie wciąż trwa. Jak mieszkańcy Rytla sobie radzą? Zobaczcie!
W sierpniu tego roku nawałnica, która przeszła w województwie kujawsko-pomorskim w ciągu 20 minut zniszczyła kilka domów. Wśród nich był dom Anny i Stanisława Wiśniewskich. Na szczęście znalazł się ktoś, kto postanowił odbudować ich dom. Tą osobą jest Andrzej Sapieszko. Do Kamieńczyka pojechała reporterka Dzień Dobry TVN Katarzyna Jaroszyńska, aby spotkać się z poszkodowanymi i ich darczyńcą. Jak Państwo Wiśniewscy wspominają noc, w którą przeszła nawałnica? Dlaczego Pan Andrzej postanowił wspomóc potrzebującą rodzinę? Jak duży będzie nowy dom?
Nawałnice, które przeszły tego lata przez Polskę uczyniły wiele szkód. W jaki sposób powstają takie zjawiska pogodowe? Czy będą w naszym kraju normą? Czy można zbudować skuteczny system wczesnego ostrzegania? Jak się zachować w czasie burzy? O tym w Dzień Dobry TVN mówił łowca burz i tornad dr Mateusz Taszarek.