Pożary na Rodos. Polscy turyści uciekają przed ogniem
Grecka wyspa Rodos walczy z pożarami. Jak podaje TVN24 Biznes, płomienie znalazły się niebezpiecznie blisko hoteli, dlatego prewencyjnie zarządzono ewakuację łącznie ponad 30 tysięcy osób. Wśród nich są Polacy. Część rodaków opisała, co się dzieje na miejscu na Kontakt 24.
- Jest tu około 300 osób. Są tu ludzie z różnych części południa Rodos. Niektórzy nie mają ze sobą żadnych rzeczy, nie zdążyli nic zabrać, ponieważ musieli uciekać dosłownie na piechotę po plaży - napisał pan Grzegorz. - Brak informacji, czekanie nie wiadomo na co i jak długo. Ludzie wywiezieni z hotelu wczoraj o godzinie 14 w tym, w czym stali, bez bagażu (...). Dzieci są przerażone i zapłakane, chcą wracać do domu. Rezydenci nic nie wiedzą. Ciężko to skomentować - przyznała pani Agnieszka.
Na Rodos przebywają Polacy z pięciu biur podróży
W niedzielę, 23 lipca przed południem ambasada RP w Atenach przekazała, że na Rodos przebywają Polacy z pięciu biur podróży.
- Turyści z biur Grecos, Itaka i Rainbow zostali ewakuowani lub są w trakcie ewakuacji. Rainbow ewakuowało około 200 klientów, ale nie ma kontaktu z ośmioma osobami - czytamy w komunikacie.
Rodacy przebywający na wyspie mogą dzwonić pod numer +30 693 655 4629 w celu uzyskania pomocy konsularnej.
TUI odwołuje wszystkie wyjazdy na Rodos
Jak informuje portal Sky News, TUI odwołuje wszystkie loty i zarezerwowane wakacje na Rodos do 25 lipca włącznie. Loty na wyspę odwołała także brytyjska linia lotnicza Jet2.
Więcej na stronie TVN24 Biznes oraz TVN Meteo.
Zobacz także:
- Nad Polską przeszła burza. Zapłonęło jedno z przedszkoli
- Seria pożarów w małej miejscowości. "Dzieci się budzą ze strachem"
- Maria Reimann nie żyje. "Umarła z miłości". Pisarka miała 41 lat
Autor: Dominika Czerniszewska
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Anadolu Agency/Getty Images