Szczytno. Maltretowane niemowlę walczy o życie
27 czerwca późnym popołudniem do szpitala w Szczytnie (woj. warmińsko-mazurskie) trafił 3-miesięczny chłopiec. Niemowlę było nieprzytomne i nie reagowało na żadne bodźce. Pęknięta czaszka, uraz mózgu i złamania wszystkich kończyn wskazywały na to, że dziecko padło ofiarą przemocy.
Jak reagować na przemoc?
Lekarze ze szpitala w Szczytnie, po udzieleniu małemu pacjentowi pierwszej pomocy, przetransportowali go do placówki medycznej w Olsztynie. Tamtejsi specjaliści zawiadomili prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że do szpitala w Olsztynie trafiło dziecko z obrażeniami, które mogły wskazywać na stosowaną wobec niego przemoc - potwierdziła dla tvn24.pl sierżant Joanna Manelska z Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.
- Chłopiec ma liczne złamania wszystkich kończyn, na niektórych są już zrosty, co pokazuje, że dziecko było maltretowane od jakiegoś czasu. Ma także bardzo poważny, rozległy uraz mózgu. Te obrażenia są potworne - powiedział PAP Artur Bekulard, prokurator rejonowy ze Szczytna.
Szczytno. Rodzice 3-miesięcznego chłopca podejrzani o maltretowanie
Podejrzani o maltretowanie 3-miesięcznego niemowlęcia są jego rodzice, którzy sami zgłosili się z synem do punktu nocnej opieki medycznej. 22-letnia matka oraz 25-letni ojciec zostali tymczasowo aresztowani. Do tej pory nie byli notowani. Nie wiadomo, czy przyznali się do stawianych im zarzutów znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i usiłowania zabójstwa. Sprawę bada prokuratura, a zatrzymanym grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
Rodzice poszkodowanego niemowlęcia wychowują również 4-letniego syna z niepełnosprawnością. Śledczy nie zdołali jeszcze ustalić, czy starsze dziecko także jest ofiarą przemocy domowej. Chłopiec trafił do rodziny zastępczej.
Więcej newsów na tvn24.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Dramat dzieci w DPS-ie prowadzonym przez zakonnice. Były bite i więzione w klatkach
- Kelnerka uratowała życie 11-latkowi. Podała mu dyskretnie kartkę. "Nie pożyłby już długo"
- "Miała tylko suchy chleb i wodę". Sprawa 12-latki, która uciekła z domu, przypomina historię Kopciuszka
Autor: Berenika Olesińska
Źródło: gazeta.pl, jw, MAK/gp/tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Nenov/Getty Images