- Pies to zobowiązanie na wiele lat, nie tylko na czas wakacji.
- Decyzję o posiadaniu psa należy poprzedzić rozmową całej rodziny.
- Dzieci uczą się od psów empatii, miłości i odpowiedzialności – ale pod warunkiem wsparcia dorosłych.
Pies na wakacje – dlaczego warto przemyśleć decyzję?
Coraz więcej rodzin rozważa wzięcie psa dla dziecka na wakacje. Ekspert w rozmowie z Dzień Dobry TVN Online podkreśla: pies to nie prezent na lato, tylko żywa istota, która zmieni życie rodziny na wiele lat. Ekspert nie pozostawia złudzeń – wakacyjna decyzja o psie często kończy się rozczarowaniem i kłopotami.
– Wiele dzieci, które za chwilę będzie miało sporo czasu wolnego, będzie chciało mieć psa. Trzeba się nad tym głęboko zastanowić, bo ta dostępność psa dla nas dzisiaj jest tak naprawdę nieograniczona. Od fundacji przez schroniska, nie musimy wydać nawet złotówki. Portale internetowe, po najdroższe na świecie hodowle – możemy mieć tu i teraz psa dowolnej rasy albo bez rasy. Tylko to nie o to chodzi. My musimy mieć po pierwsze, po drugie i po trzecie dla tego psa czas i przestrzeń - tłumaczył Radosław Ekwiński.
Ekspert zwraca uwagę, że choć wakacje dają chwilowy komfort, rzeczywistość wróci już we wrześniu. – To, że tego czasu mamy trochę więcej w wakacje (...) to super, ale to będą tylko dwa miesiące. A potem przyjdzie wrzesień, listopad i szara rzeczywistość. Ja każdemu powtarzam. Pies tak, ale zawsze myśląc o nim jako o kimś, kto wprowadzi się do naszego życia i naszego domu - podsumował behawiorysta.
Dziecko i pies – piękna relacja, ale z warunkami
Podczas rozmowy pies bawił się w tle, co stało się punktem odniesienia do rozmowy o tym, jak wygląda codzienne życie z czworonogiem.
– Usiądźmy sobie całą rodziną na tym olbrzymim entuzjazmie i przyjmijmy do wiadomości jedną rzecz. Ktoś mocno angażujący nasz czas, wtedy kiedy on będzie chciał, a nie tylko my, wprowadzi się do naszego mieszkania, domu i życia na 10 plus lat, a nie tylko na dwa tygodnie i potem sobie pojedzie. To także kwestia osobistej rezygnacji. Jak się z tą myślą pogodzimy i ona się u nas tak osiądzie, że na to nie będę miał czasu, tu nie pojadę, tu nie wyjdę, kiedy tylko będę chciał, bo mam psa i nie zostawię go na 16 godzin samego w domu, a potem może ułożymy sobie dwie kartki papieru i spiszemy to, to ten różowy obraz psiaka w domu i piszczących z radości dzieci zaczyna trochę wracać na ziemię i stawać na nogach - wyjaśnił Radosław Ekwiński.
Pies i dziecko - czy to dobry pomysł?
Zapytany o to, jak przekonać dziecko, że pies to nie zabawka, ekspert zaznacza: - Wiem z doświadczenia moich znajomych, nie tylko wiedzy książkowej, że to wiele pies potrafi w rodzinie dać dziecku na najróżniejszym poziomie, nie tylko tej obowiązkowości, ale takiego ciepła, tkliwości, dotykania futra, odpowiedzialności za żywe stworzenie, respektowania granic, a przez to także wyznaczania swoich granic, kiedy chcę się zająć zabawą z kolegą, koleżanką, a nie podgryzaniem mnie przez mojego psa - mówił.
– To wszystko dziecko zabiera ze sobą na resztę dorosłego życia i to jest niesamowicie ważny element. Chodzi mi tylko i wyłącznie o to, żebyśmy my już na początku wiedzieli, że ta kaszka z miodem będzie potem miała też czasami miseczkę do oskrobania i to nie zawsze będzie łatwo schodziło. Ruszamy w podróż, która będzie trwała wiele, wiele lat. Dwie różne historie. Pies plus dziecko to jest w ogóle mieszanka wybuchowa. Ale z mojego doświadczenia wiem, że dzieci z psami uczą się empatii, ciepła, miłości, okazywania uczuć, ale też odpowiedzialności i to jest coś tak wspaniałego, że to trudno wymyślić sobie, żeby dostać to na takim poziomie skądinąd - podsumował.
Zobacz także:
- Psy, które ratują ludzkie życie. "Czasami trudno je powstrzymać, żeby się do kogoś nie przytulały"
- Psy, które wyglądają jak właściciele. "Wszyscy się śmieją, że jesteśmy bliźniakami"
- Policjanci ocalili 5 szczeniaków: "Małe, słodkie psiaczki będą szukać swoich domów
Reporter: Oskar Netkowski
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Grochocki/East News