10-latek skarżył się na ból przyrodzenia. Lekarze na prześwietleniu odkryli zaskakującą przyczynę

operacja
10-latek skarżył się na ból przyrodzenia
Źródło: gettyimages.com/ Morsa Images
Izba przyjęć to miejsce, w którym każdego dnia lekarze mają do czynienia z różnymi przypadkami. Niektóre mogą szokować. Tak też było w przypadku 10-letniego chłopca, który zgłosił się do specjalistów z bólem przyrodzenia. Jak się okazało, dziecko wprowadziło do ciała 8-centymetrową igłę. Jak donosi czasopismo naukowe "Urology Case Reports", zabieg jej usunięcia nie należał do najprostszych.

Chłopiec z bólem przyrodzenia

Dzieci bywają pomysłowe, jednak kreatywne "zabawy" niekiedy kończą się bardzo niebezpiecznie. W kryzysowej sytuacji znalazł się pewien 10-latek z Chin. Pewnego dnia chłopiec zaczął skarżyć się opiekunom na ból przyrodzenia. Przyczynę zweryfikowano podczas wizyty u lekarza. Gdy specjalista wykonał prześwietlanie, nie mógł uwierzyć własnym oczom. Jak się okazało, w organizmie chłopca wykryto ciało obce. Była to 8-centymetrowa igła.

Dziecko trafiło na oddział urologii

Chłopiec po badaniach natychmiast został skierowany na oddział urologii do Szpitala Dziecięcego Jiangxi w prowincji Jiangxi w środkowych Chinach. Tam kilka godzin później lekarze pozbyli się igły z cewki moczowej. Zabieg ten nie należał do najprostszych, bowiem każdy niewłaściwy ruch mógłby uszkodzić ciało młodego chłopca. Specjaliści postanowili wydobyć przedmiot ręcznie, przez skórę podając 10-latkowi miejscowe znieczulenie.  

Igła w cewce moczowej

Przypadek młodego pacjenta został opisany w czasopiśmie naukowym "Urology Case Reports". Tam dowiadujemy się, jak dokładnie przebiegała pomoc. Lekarz najpierw ułożył odpowiednio przyrodzenie dziecka, następnie naciskał palcem na tępy koniec igły, by ostra końcówka pokazała się tuż pod skórą. Kolejnym krokiem było wykonanie drobnego nacięcia, przez które wyjęto przedmiot.

Chłopiec przez 5 kolejnych dni chodził z cewnikiem i przyjmował antybiotyk. Lekarze sprawdzili także, co skłoniło go do takiego czynu. Po konsultacji psychiatrycznej i psychologicznej wykluczono zaburzenia emocjonalne. 10-latek przyznał się, że sam włożył igłę do cewki moczowej, ponieważ "był znudzony" i chciał się dowiedzieć, czy to możliwe. Na szczęście groźna sytuacja zakończyła się pomyślnie, a pacjent nie ma żadnych powikłań.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości