Jaskinia zamiast mieszkania
Zdzich Rabenda wyznał, że jego życie zmieniło się wraz z wybuchem pandemii. - Kiedy zbliżała się kolejna zimowa fala lockdownu, kupiłem bilet w jedną stronę, wyjechałem na Teneryfę. Nie wiedziałem, że będę mieszkał w jaskini, ale tak się potoczyło życie, że tu już mijają moje trzy lata. A na Śląsk, a szerzej patrząc do Polski, przyjeżdżam w tej chwili głównie na wakacje albo żeby zorganizować jakieś wydarzenia kulturalne w naszym kraju - powiedział
Podróżnik zdradził, że w pewnym momencie poznał osoby, które zaprosiły go do swojego sąsiedztwa. - Tak z upływem krótkiego czasu znalazłem grotę, w a tej chwili dwie groty, które są moim centrum życiowo-bytowym, więc mieszkam na szczycie góry - dodał.
Jak wygląda życia na szczycie góry?
Zdzich Rabenda wyznał, że liczba jego sąsiadów zależy od pory roku. - Latem, kiedy jest bardzo gorąco, lokalna społeczność zmniejsza się do kilkunastu, może kilkudziesięciu osób, ale tu gdzie ja mieszkam, miejsce jest dość ograniczone z racji niewielkiej dostępności jaskiń, więc raczej nie ma w bezpośrednim moim sąsiedztwie nowych sąsiadów - wyjaśnił.
Jak zorganizował sobie życie w mieszkaniu w jaskini? Dowiecie się tego z dalszej części materiału.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Polak wśród dziesięciu najlepszych twórców mozaik świata. "Układam je jak mandalę tybetańską"
- Mażoretki z Knurowa zostały mistrzyniami świata. "Jesteśmy zgraną drużyną"
- 16-latek z Polski zdobył złoto na mistrzostwach świata w szachach. "Stawka była wysoka"
Autor: Katarzyna Oleksik
Reporter: Magdalena Bober
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN