Lekarze chcą otworzyć oddział rehabilitacyjny w szpitalu w Zambii. Potrzebna jest nasza pomoc

Lek. Bartłomiej Osadnik pomaga pacjentom w Zambii
Polscy lekarze ratują życie w Zambii i Rwandzie
Źródło: Dzień Dobry TVN

Bartłomiej Osadnik jest ortopedą, traumatologiem i prezesem Fundacji Afriquia. Specjalista przez lata pracował w Rwandzie, gdzie pomagał dzieciom. Obecnie przebywa w Zambii. Choć udało mu się poprawić wyposażenie tamtejszego szpitala, to potrzeby wciąż są ogromne. Aby ułatwić pacjentom powrót do zdrowia, konieczne jest utworzenie oddziału rehabilitacyjnego. O tym, dlaczego jest tak bardzo potrzebny w Dzień Dobry TVN powiedział sam lek. Bartłomiej Osadnik.

Polacy pomagają w Zambii

Miejsce, w którym lek. Bartłomiej Osadnik niesie pomoc jest - jak to określił - trochę "zapomniane przez Boga". - To jest na skrzyżowaniu trzech dużych krajów, które są bardzo biedne. To są Mozambik, Zambia, Zimbabwe. Te trzy kraje, ten jeden, drugi szpital, które się tam znajdują, to są szpitale, które tak naprawdę zaopatrują mniej więcej teren połowy, może trochę więcej, Polski. Żeby dotrzeć do szpitala, trzeba iść 1, 2, 3, 4 dni, czasami miesiąc, bo po prostu po drodze nic nie ma, nie ma dróg, trzeba iść przez busz - powiedział w Dzień Dobry TVN medyk.

Specjalista przytoczył historię 12-letniego chłopca, który razem z tatą przez miesiąc podróżowali, aby dostać się do szpitala. - Chłopak był ugryziony przez kobrę. Udało mu się przeżyć, ale w związku z tym ugryzieniem jego ręka uległa martwicy - od palców aż do połowy przedramienia. [...] Niestety nic nie mogliśmy zrobić, tylko obciąć tę rękę na wysokości ramienia, ratując temu chłopakowi życie, i tak gigantyczne szczęście go spotkało, że on zdążył dotrzeć do szpitala, bo jemu w każdej chwili groziła sepsa - tłumaczył nas rozmówca.

Jak mieszkańcy Zambii reagują na pomoc?

Mieszkańcy Zambii mają trudność z przyjmowaniem pomocy. Są przekonani, że za leczenie będą musieli zapłacić. Tymczasem opieka, którą oferują im lekarze, jest darmowa. - Oni nic nie płacą, nie mieliby z czego. Często jest tak, że oni w pierwszej dobie, jeszcze z opatrunkiem, jak tylko są po operacji uciekają. Uciekają przez rzekę, bo ten szpital jest na skrzyżowaniu dwóch rzek. [...] Nie wiem jak, ale wracają do tego Mozambiku, czy przez ten busz uciekają, bo myślą, że będą musieli zapłacić za operację. To jest pierwszy problem, pomimo tego tłumaczenia, że to wszystko jest w ramach usług, które tam wykonujemy - wyjaśnił ortopeda.

Należy podkreślić, że dzięki zaangażowaniu lekarzy powstał tam oddział ortopedyczny. - Jest pełnoprawna sala operacyjna stworzona po dwóch latach przez nas. Taka, jak w każdym szpitalu w Polsce, ten sprzęt jest naprawdę porównywalny do szpitali w Polsce. Można tam operować w zasadzie każdy przypadek urazowy, taki jak w Polsce - dodał.

Obecnie lekarze chcą stworzyć oddział rehabilitacyjny, gdzie pacjenci otrzymają szansę na szybszy powrót do zdrowia. Osoby, które chcą pomóc, wesprzeć medyków i ich inicjatywę, mogą to zrobić, wpłacając pieniądze na specjalną zbiórkę. Wszystkie niezbędne informacje dostępne są TUTAJ.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości