Karolina Pisarek usłyszała diagnozę
31 sierpnia Karolina Pisarek poinformowała swoich obserwatorów o nagłych problemach ze zdrowiem. Modelka skarżyła się na silny ból głowy, który od wielu dni utrudniał jej codzienne funkcjonowanie. Postanowiła skonsultować dolegliwości z lekarzem i udała się do szpitala. Od tamtego momentu zawiesiła swoją aktywność w mediach społecznościowych.
Zdrowie
Informacje na temat stanu zdrowia Karoliny przekazywała w tym czasie jej menadżerka Małgorzata Leitner. - Pojawiło się podejrzenie guza, jesteśmy wszyscy w szoku i czekamy na dalsze badania - zaznaczyła w rozmowie z portalem Co Za Tydzień. Sytuację skomentował też mąż modelki Roger Salla.
- Walczymy każdego dnia, różnymi metodami, żeby było lepiej, ale na razie bez poprawy - pisał na Instagramie.
Co dolega Karolinie Pisarek
Teraz Karolina Pisarek usłyszała diagnozę, którą podzieliła się w mediach społecznościowych. - Cieszę się, że w końcu mogę się do was odezwać, bo ostatnie dni leżałam nieruchomo i właściwie to nie mogłam nawet otworzyć oczu. Głowa mi pękała, tykała jak bomba, do końca nie wiedziałam, co jest grane. Jeździłam z rezonansu na rezonans - wyznała.
Aktualnie gwiazda przyjmuje silne leki przeciwbólowe zmieszane ze sterydami. - Diagnoza, która została mi dziś przedstawiona, to powiększona przysadka mózgowa z torbielą (...) i generalnie kwalifikuję się już do operacji - dodała modelka.
Jak wyjaśniła, lekarz stwierdził, że dopóki nie ma problemów ze wzrokiem, to zabieg nie musi być wykonany natychmiastowo. - Można to złagodzić tabletkami - zaznaczyła Karolina.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Anna Dec pokazała figurę po ciąży. "Wszystko w swoim tempie"
- "Ród Smoka". Gdzie oglądać cały sezon online? Kiedy premiera najnowszego odcinka?
- "Ona zawsze śpiewała poza swoim czasem". Kulisy Sławy Krystyny Prońko
Autor: Aleksandra Matczuk
Źródło: Instagram
Źródło zdjęcia głównego: Kamil Piklikiewicz/East News