Rocznica wybuchu wojny w Ukrainie
Dokładnie rok temu, 24 lutego, Rosja zaatakowała Ukrainę. Wielu Ukraińców uciekło z ojczyzny, inni postanowili poszukać schronienia w innych częściach kraju. Tylko do Lwowa przybyło milion uchodźców. - Miasto w tamtym roku, [...], przyjęło mnóstwo uchodźców. To były osoby, które zarówno przeniosły się ze wschodu i tutaj zostały na dłużej, albo stąd jechały dalej do Polski - powiedziała Katarzyna Górniak, korespondentka TVN24.
Wojna w Ukrainie
Mimo że walki cały czas trwają, to Ukraińcy starają się żyć - w miarę możliwości - normalnie. - Ukraińcy powtarzają, że to jest pierwsza rocznica wojny na pełną skalę, ale ta wojna w Ukrainie trwa już wiele, wiele lat. Oni - jakkolwiek dziwnie to nie zabrzmi - przyzwyczaili się do tego. Dzisiaj rzeczywiście to życie wygląda normalnie, ale [...] wszyscy tutaj proszą, żeby zachować czujność, żeby w tym dniu, jak tylko rozlegną się syreny, chować się do schronów, bo jak mówili ukraińscy dowódcy, wróg lubi wykorzystywać daty, miejmy nadzieję, że tej daty jednak nie wykorzysta - dodała.
Jak wygląda codzienne życie w Ukrainie?
Bianka Zalewska, dziennikarka, która odwiedza i relacjonuje to, co dzieje się w Ukrainie powiedziała, że kiedy tam jedzie "obserwuje normalne życie, życie w takich warunkach wojny, z ostrzałami, które weszły do zwykłej codzienności". - Ludzie wiedzą, jak reagować, jak się zachować w danym momencie. Spotkałam się ze znajomymi ukraińskimi w restauracji w Kijowie, restauracje działają. Zaczyna się alarm przeciwlotniczy, wszyscy wiedzą, co robić. Wszyscy wiedzą, że restauracja musi być zamknięta, wszyscy muszą zejść do schronu. W ciągu trzech minut cała restauracja zostaje opuszczona. Siedzisz, jesz, podchodzi kelner z plastikowymi pojemnikami na wynos, spod nosa zabiera ci talerz, przekłada wszystko na wynos, [...], to jest opanowane do perfekcji - relacjonowała w Dzień Dobry TVN Bianka Zalewska, dziennikarka.
Warto dodać, że nie przy każdym alarmie Ukraińcy chowają się w schronach. - Większość Ukraińców ma taką aplikację, w której można sprawdzić, czy zostały wystrzelone rakiety i wtedy naprawdę trzeba zbiegać do jakiegoś schronu, czy tylko zostały podniesione samoloty na granicy z Białorusią, co się często zdarza, to jest taki straszak, [...], jeżeli widzimy, że to tylko samoloty, czyli nie lecą rakiety, to jeszcze możemy chodzić, jeżeli widzimy, że lecą rakiety, to lepiej iść - dodała nasza rozmówczyni.
Jak Ukraińcy radzą sobie z przerwami w dostawach prądu? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Dramatyczne wspomnienia jeńca z Azowstalu. "Niektórych zamęczono na śmierć"
- "Wagnerowcy. Najemnicy Putina". Premiera filmu dokumentalnego
- Symbol ukraińskiej niezłomności. Na kijowskim dworcu stanęła choinka, której lampki są odporne na blackout
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło zdjęcia głównego: Michał Żebrowski/East News