Friends With Benefits to model relacji, który w wolnym tłumaczeniu oznacza przyjaźń z korzyściami, jednak definicja tego powstałego na przestrzeni ostatnich lat zjawiska nadal nie jest dokładnie skonstruowana. Jego podstawą są niezobowiązujące zbliżenia fizyczne i ewentualne wzajemne wsparcie psychiczne decydujących się na taki układ osób. Od prawdziwego związku odróżnia go brak jakichkolwiek deklaracji i szeroko rozumiana wolność. Jakie ma plusy i minusy?
FWB - przyjacielska relacja z niezobowiązującym seksem
Ze skrótem FWB (Friends With Benefits) zazwyczaj mają styczność użytkownicy aplikacji randkowych, którzy przeglądają profile potencjalnych partnerów i czytają opisy zachęcające do wejścia w luźny układ łączący przyjemności cielesne z koleżeństwem. Promowana pod tą nazwą relacja przypomina nieco wolność seksualną gloryfikowaną niegdyś przez hipisów. W rzeczywistości chęć zawierania takich otwartych znajomości może być po prostu ucieczką od odpowiedzialności.
- Tu chodzi o to, żeby nie zobowiązać się do niczego. To są relacje, w których możemy być wolni, w których możemy pozwolić sobie na wszystko, możemy być z kim chcemy w międzyczasie, nawiązywać inne relacje. (...) Nie planujemy wspólnego życia, dzieci, domu, kredytu i założenie początkowe - nie zakochujemy się w sobie - wyjaśniła psycholożka Maja Pisarek.
W praktyce obustronne zastosowanie się do wyznaczonych zasad bywa utrudnione, ponieważ z biegiem czasu do takiego typu układów wkradają się ludzkie emocje, a nawet zauroczenia, które przekreślają szansę na kontynuowanie FWB. Rodzące się, niekontrolowane uczucia są główną przyczyną zakończenia znajomości.
- Takich relacji miałem z osiem, to tak 4 na 4 było, że albo ja się zakochałem i chciałem czegoś więcej, albo dziewczyna się zakochała i chciała czegoś więcej. I to już się wtedy nie kleiło niestety - powiedział Herbert Makuch, który doświadczył układu FWB na własnej skórze.
Friends with benefits jako układ "na przeczekanie"?
Jednym z najpopularniejszych tekstów prasowych początku 2023 roku jest opublikowany na łamach "Newsweeka" reportaż Magdaleny Kuszewskiej o relacjach FWB. Dziennikarka i ekspertka intymności zawarła w swoim tekście historie osób, które podobnie jak Herbert Makuch trwały w niezobowiązujących związkach. Z artykułu jasno wynikało, że dla części bohaterów wspomniany układ był poczekalnią lub formą przygotowania do prawdziwego związku.
- To jest czasami taki model konsumpcyjny, że pobędę sobie z kimś, zobaczę, czy nie trafi się ktoś lepszy, fajniejszy, mądrzejszy. To nie jest zasada i nie zawsze tak się dzieje. Ale rzeczywiście paru bohaterów zasygnalizowało, że FWB zakłada: "Na razie jesteśmy. Zobaczymy, co będzie dalej. Może ktoś inny" - przyznała w Dzień Dobry TVN autorka reportażu.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry Extra znajdziesz na platformie Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
Źródło zdjęcia głównego: Michał Żebrowski/East News