Michał Malinowski to znany aktor, który jest przykładem na to, że o swoje marzenia warto walczyć. Artysta pragnął zwiedzić cały świat i mieszkać w "przenośnym domu", dlatego 5 lat temu porzucił zawodowe plany, zbudował małą żaglówkę i wypłynął za horyzont w poszukiwaniu przygód, autentyczności i magii. Jak żyje mu się na "Leili"? O tym opowiedział w Dzień Dobry TVN.
Zbudował wymarzoną łódkę
Michałowi Malinowskiemu dopłynął do Meksyku, po drodze odkrywając nieznane lądy i bezkresne oceany. Przed nim największy i najbardziej fascynujący z nich - Ocean Spokojny. Jak udało mu się zbudować swoją łódź?
- Skupiłem się na pracy, na karierze, na zarabianiu tych pieniędzy i bym się pewnie tak skupiał do dziś, gdybym przypadkiem nie odkrył, że są w Polsce ludzie, którzy sami budują łódki i sami tymi łódkami przepływają oceany i pomyślałem sobie wtedy, że skoro oni to robią, to ja też spróbuję - tłumaczył aktor.
- Zamówiłem więc plany swojej wymarzonej łódki i wziąłem się do roboty. No ale przez całe swoje życie pracowałem na planach filmowych i raczej za wiele nie majsterkowałem, [...] postanowiłem się nie poddawać i walczyć o swoje marzenie i po jakimś czasie nauczyłem się, że nawet największy problem daje się rozwiązać - dodał.
Wybrał dom bez adresu
Niestety, mimo ogromnej motywacji, pojawiały się kłopoty techniczne. Po 14 miesiącach "Leila" znalazła się na wodach Zalewu Szczecińskiego, jednak w drugim tygodniu podróży zaczął przeciekać łuk, nie działało światło marszowe, były też problemy z silnikiem.
- Zrozumiałem, że są one po prostu częścią mojej nowej rzeczywistości i nauczyłem się z nimi żyć, a piękno tego nowego świata rekompensowało mi wszystkie niedogodności. Tak razem z Leilą po 5 latach znaleźliśmy się na pacyficznym wybrzeżu Meksyku. Muszę przyznać, że żyje się na niej całkiem przytulnie - zaznaczył Michał.
Aktor podkreślił, że mimo niewielkich rozmiarów, żaglówka ma wszystko, co jest niezbędne do życia. Można w niej gotować, zadbać o higienę i pracować. Ma dwie oddzielnej koje i miejsce do spania w salonie, dzięki czemu pomieści aż 6 osób. Na łódce jest internet satelitarny, a woda przechowywana jest w zbiornikach.
- Wszystko przystosowane jest do tego, żeby nie latało podczas żeglugi na fali i żeby dało się tu mieszkać miesiącami zarówno w centrum dużego miasta, jak i na jakiejś bezludnej wyspie setki kilometrów od cywilizacji - powiedział aktor. - Prąd generują panele słoneczne i przechowują akumulatory. Jest to bardzo mała przestrzeń, dlatego każdy centymetr kwadratowy powierzchni ma swoje zastosowanie, a nawet kilka - dodał.
Kogo Michałowi udało się poznać w podróży? Czego wymaga życie na łódce, a co oferuje w zamian?
Zobacz całą relację w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Lekarz ostrzega przed lekceważeniem grypy. "Jest groźna i na pewno nie wolno jej zaniedbywać"
- Pogoda na jutro. Powrót zimy. Nawet -10 stopni w jednym regionie
- Nieoczekiwany, ostry powrót zimy. Na wiosnę będzie trzeba zaczekać
Autor: Aleksandra Matczuk
Reporter: Michał Malinowski
Źródło zdjęcia głównego: ddtvn