Lecieli na wymarzone wakacje. Przez kilka godzin siedzieli w samolocie obok zwłok

Projekt bez nazwy (37)
Projekt bez nazwy (37)

Dla tej pary to miały być dalekie i wymarzone wakacje. W trakcie lotu z Australii do Kataru doszło jednak do incydentu, który zakochani zapamiętają na długie lata. Jedna z pasażerek nieoczekiwanie zmarła w trakcie podróży, a załoga linii lotniczych postanowiła pozostawić jej ciało na jednym z foteli, tuż obok Mitchella i Jennifer. Czy zachowanie to było zgodne z prawem?

Marcin Ruciński, Ewa Sidor-Rucińska, dr Iga Małobęcka-Szwast
Kupiłeś bilet, ale nie poleciałeś samolotem? - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Pasażerowie przez kilka godzin siedzieli obok ciała kobiety

Mitchell Ring i jego partnerka Jennifer Colin wybierali się na wymarzone wakacje do Wenecji. Para startując z Melbourne, miała przed sobą wielogodzinną podróż samolotem. Nikt z podróżujących nie spodziewał się jednak, że na trasie Australia - Katar dojdzie do tak nieprzyjemnej sytuacji. Jak się okazało, pasażerowie przez kilka godzin musieli siedzieć tuż obok ciała zmarłej pasażerki. Dlaczego? Jak przekazują zagraniczne media, nieoczekiwanie jedna z kobiet znajdująca się na pokładzie samolotu, zasłabła. Mimo szybkiego udzielenia pomocy nie udało się uratować jej życia. Chwilę później stewardzi próbowali przetransportować ciało zmarłej w ustronne miejsce, jednak w samolocie nie było takich możliwości.

- Próbowali przewieźć ją do klasy biznes, ale była większą kobietą i nie mogli jej przecisnąć przez przejście - zrelacjonował Ring w rozmowie z australijską stacją Nine Network.

Ostatecznie załoga podjęła decyzję, by kobietę pozostawić na jednym z foteli, na którym wcześniej siedział Mitchell i przykryć zmarłą kocem.

 - Po prostu kazali mi się przesunąć, a potem posadzili ją na moim miejscu - opowiedział mężczyzna podróżujący liniami Qatar Airways.

Przez cztery kolejne godziny mężczyzna siedział obok zmarłej, zaś jego partnerka przeniosła się na wolne miejsce po drugiej stronie przejścia. Co więcej, po wylądowaniu w Dosze, oboje musieli  pozostać na swoich fotelach. Pierwszeństwo miały bowiem służby medyczne, które zabrały ciało.

- Byłem naprawdę w szoku, że kazali nam zostać. Byłem tam, gdy zdjęli koc - wspominał Mitchell Ring.

Śmierć w samolocie – jak wyglądają procedury?

Jak się okazuje, śmierć pasażerów w samolocie nie jest wcale rzadkim przypadkiem. Z tego względu wszystkie linie lotnicze mają określone procedury, z których jasno wynika, jak należy zachowywać się w sytuacji zgonu. Wszystko zależy bowiem od długości lotu, wielkości samolotu i ilości wolnych miejsc na pokładzie.

Zwykle stewardzi mają za zadanie dyskretnie zabezpieczyć ciało i przenieść je w niewidoczne dla pozostałych pasażerów miejsce. W niektórych samolotach dalekodystansowych istnieją nawet specjalne przedziały do przechowywania zwłok. Niestety jest ich niewiele. Najczęściej zmarłego pozostawia się na wolnym siedzeniu i przykrywa kocem. I choć zgodnie z ustaleniami, jest to zgodne z prawem, nie zmienia to faktu, że dla pozostałych podróżnych siedzenie tuż obok zwłok, może być traumatycznym przeżyciem.

- Nie wiemy, co teraz powinniśmy czuć - powiedział Ring dla CNN.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości