Edyta Bartosiewicz wyruszyła w wyjątkową trasę koncertową 30-lecia albumu "Sen". Czego możemy się po niej spodziewać? Z czym artystka musiała się zmierzyć i jak ją to zmieniło? O tym opowiedziała nam tuż przed występem w Filharmonii Narodowej w Warszawie.
Edyta Bartosiewicz przygodę ze sceną rozpoczęła pod koniec lat 80. ubiegłego wieku. Przełomowym momentem w jej karierze okazała się wydana w 1994 roku płyta pt. "Sen". Artystka otrzymała wtedy Fryderyka w kategorii Wokalistka Roku, a krążek okrzyknięto Albumem Roku.
Edyta Bartosiewicz - 30-lecie albumu "Sen"
W niedzielę, 6 października w związku z 30-leciem płyty "Sen" Edyta Bartosiewicz wyruszyła w trasę, gdzie w towarzystwie orkiestry symfonicznej wybrzmiewają utwory ze wspomnianego albumu. Artysta na chwilę przed pierwszym koncertem w Filharmonii Narodowej w Warszawie spotkała się reporterką Dzień Dobry TVN Agatą Zjawińską. - Płyta "Sen" służy jako platforma do przekazania zupełnie nowych informacji, nowych treści. Taki symfoniczny projekt to jest coś, o czym zawsze marzyłam - wyjawiła wokalistka.
W projekt zaangażował się m.in. Daniel Nosewicz, aranżer i dyrygent. - Dużo czasu poświęciłem, żeby poznać ten bardzo specyficzny język muzyczny Edyty, ale wydaje mi się, że dosyć dobrze go odczytałem i wyeksplorowałem. Z szacunku dla tych świetnych kompozycji postanowiłem zorkiestrować to, grzebiąc mocno w tych aranżacjach - wyjaśnił kompozytor.
Edyta Bartosiewicz przyznała, że jest pod wrażeniem pracy Daniela Nosewicza. - To niesamowite, w jaki sposób potraktował moje piosenki, z ogromnym szacunkiem. Wykorzystał to, co w nich jest najlepszego i po prostu przeniósł całe te aranże w inny wymiar, ten symfoniczny, gdzie nie dzieje się żadna krzywda piosenkom. One nadal będą bardzo czytelne dla odbiorcy - zadeklarowała rozmówczyni Dzień Dobry TVN.
Edyta Bartosiewicz rozlicza się z przeszłością
Gdy Edyta Bartosiewicz była u szczytu popularności, niespodziewanie zniknęła ze sceny. Dopiero po latach wyjawiła, że straciła wówczas głos. Dziś - jak przyznała w rozmowie z Agatą Zjawińską - wraca silniejsza.
- Jestem inną osobą. 30 lat później. Przeszłam swoje, a przeszłam naprawdę niezłą historię. Straciłam głos na 22 lata, jak nawet nie trochę więcej i on wraca. Gdyby nie to, że czuję się lepiej, to nie mogłabym realizować tego rodzaju projektów. Czuć tę radość wewnętrzną znowu. Czuć tę lekkość, to jest bezcenne - podsumowała artystka.
Posłuchaj całej rozmowy w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Dopiero niedawno udało jej się nawiązać z synem fajną relację. "Nie chcę myśleć, co było wcześniej"
- Edyta Bartosiewicz o trudnej relacji z matką. "Miało to ogromny wpływ na mnie i to, jakim stawałam się człowiekiem"
- Edyta Bartosiewicz pokazała zdjęcie z młodości. Tak wyglądała w wieku 22 lat
Autor: Dominika Czerniszewska
Reporter: Mateusz Sadowski/Agata Zjawińska
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN