Materiał promocyjny

Strażacy z Gdańska zdobyli Mont Blanc. Jak wyglądała ich wyprawa?

Strażacy z Gdańska zdobyli Mont Blanc
Gdańscy strażacy zdobyli Mont Blanc
Źródło: Dzień Dobry TVN
Gdańscy strażacy dokonali latem tego roku wyjątkowego osiągnięcia. Zdobyli najwyższy szczyt Europy. - Cała nasza czwórka kolegów ze straży jest pasjonatami górskich wyjść. Podczas służby zrodził się pomysł, żeby wejść na Mont Blanc - powiedział w Dzień Dobry TVN jeden z mężczyzn.

Strażacy z Gdańska zdobyli Mont Blanc

Mont Blanc to najwyższy szczyt Alp. Czterech strażaków z Gdańska udowodniło, że nie ma dla nich rzeczy niemożliwych i postanowili zmierzyć się z wyprawą na Dach Europy. Jak przekonują, nie było łatwo, ale zdecydowanie warto. Wyprawa wymagała od nich nie tylko doskonałej kondycji fizycznej, ale także precyzyjnego przygotowania technicznego i merytorycznego.

- Koledzy nas wspierali, każdy czekał na informację, że jesteśmy bezpiecznie. Dzięki programowi Orlen Pasja mogliśmy się dosprzęcić. Mieliśmy wsparcie od pracodawcy - opowiadali.

Ich wyprawa na Mont Blanc rozpoczęła się około godziny 1:00 w nocy. Wcześniej strażacy zdobyli szczyt aklimatyzacyjny Gran Paradiso, co było kluczowym elementem przygotowań do głównego celu. Największe dzienne przewyższenie wyniosło aż 1800 metrów. Na sam szczyt Mont Blanc dotarli o godzinie 9:40 rano. Warunki były ekstremalnie trudne, dlatego po dotarciu na szczyt, strażacy mogli spędzić tam zaledwie kilka minut. Zrobili zdjęcia i natychmiast zawrócili, aby uniknąć jeszcze trudniejszych warunków pogodowych. 

- Idąc w góry, jesteśmy związani ze sobą liną, to tzw. braterstwo liny. Jeżeli komuś przydarzyły się upadek, to reszta odpowiada za to, żeby go wyhamować. W naszej pracy też istnieje braterstwo liny, tylko mniej widoczne. Kiedy jedziemy na akcję, wiemy, że jest ta więź, że jeden na drugiego może liczyć - dodali.

Strażacy z pasją do gór

Aby udać się na wyprawę w tak wysokie góry, należy odpowiednio się przygotować. To z pewnością nie atrakcja dla amatorów. Każdy z członków zespołu miał na sobie specjalistyczny sprzęt – raki, uprząż, osprzęt do stworzenia układu wyciągowego oraz indywidualne i zespołowe apteczki, wyposażone w środki do walki z chorobą wysokościową, obrzękiem płuc i mózgu. 

- Każdy z nas uczestniczył w różnych szkoleniach i kursach. Jesteśmy członkami Sopockiego Klubu Taternictwa Górskiego - mówili strażacy.

- Przygotowywałem się w Tatrach. Wyjeżdżałem średnio co miesiąc. (...) Potrzeba była lina, buty wysokogórskie, raki, czekany, specjalna odzież chroniąca przed wiatrem i mrozem - dodał jeden ze strażaków.

Więcej informacji znajdziecie na profilach:

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Materiał promocyjny
podziel się:

Pozostałe wiadomości