Nie żyje Sam Moore, współautor ikonicznych hitów lat 60. XX w., takich jak: "Soul Man" czy "Hold On I'm Coming". Informację o śmierci artysty przekazała jego żona. Przyczyną zgonu piosenkarza były komplikacje po operacji.
Dalsza część tekstu poniżej
Żałoba
Żałoba
Nie żyje Sam Moore
W nocy z piątku na sobotę media obiegła smutna wiadomość o śmierci Sama Moore'a. O zgonie piosenkarza R&B poinformowała jego żona, a zarazem agentka Joyce Moore. Jak czytamy w komunikacie, artysta zmarł 10 stycznia na Florydzie w wieku 89 lat w wyniku komplikacji po planowanej operacji. Nie podano jednak, co dokładnie się wydarzyło.
Sam Moore – dorobek artystyczny
Sam Moore karierę rozpoczął w latach 50. XX w., gdy poznał Dave'a Pratera. Ich wspólny śpiew ściągnął na nich uwagę producenta muzycznego, który zaproponował im wydanie płyty. Wraz z artystycznym partnerem stworzył więc duet Sam & Dave, który w latach 60. podbijał listy przebojów. Hity takie jak: "Hold On I'm Coming" z 1966 r., a także "Soul Man" i "I Thank You" znali wszyscy fani muzyki. Pięć lat później Moore odszedł z zespołu i skupił się na rozwoju kariery solowej. Po raz ostatni Sam and Dave wystąpili w oryginalnym składzie w sylwestra 1981 r.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz też:
- Małgorzata Ohme napisała wzruszający wiersz dla mamy. "Wśród nocnej ciszy we łzach tonę"
- Anegdoty z życia Władysława Bartoszewskiego. "Sam kontakt z nim po prostu człowieka uskrzydlał"
- Marek Jackowski we wspomnieniach dzieci. "Czekał na nas i zawsze za nami tęsknił''
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: nytimes.com
Źródło zdjęcia głównego: Rick Kern/Stringer/GettyImages