Kwitnie handel podrobionymi certyfikatami COVID-19
Ostatnio głośno było o przypadku kobiety, która trafiła zakażona COVID-19 do szpitala w Bolesławcu na Dolnym Śląsku. Pacjentka widniała w systemie jako zaszczepiona. Gdy jej stan zaczął się pogarszać i musiała zostać podłączona do respiratora, przyznała się, że posiada podrobiony certyfikat. To tylko jeden z przykładów, a niestety wszystko wskazuje na to, że ich znacznie więcej.
- Wczorajszy program stacji TVN24 pokazał, że to może być duża skala. To jest cała mafia naganiaczy, wyszukiwawczy, chętnych i realizatorów. Jednym z ogniw tego procederu to punkt szczepień, bo musi być dostęp do systemu informatycznego, który pozwala na wystawienie fałszywego certyfikatu. Na pewno jednym z ogniw jest ktoś z moich koleżanek czy kolegów po fachu, bo bez tego dostępu nie da się zrealizować fałszywego certyfikatu. To jest dla mnie szczególnie bolesne, że wśród nas znajdują się osoby, które nazwałbym bez wahania współczesnymi bioterrorystami, dlatego że działają na rzecz pandemii - mówił w Dzień Dobry TVN dr Paweł Grzesiowski.
Konsekwencje zakupu fałszywych certyfikatów
Ekspert zwrócił uwagę, że osoby, które decydują się na zakup fałszywych certyfikatów nie tylko szkodzą sobie, ale i całemu społeczeństwu.
- Przede wszystkim taka osoba żyje złudzeniem, że jest bezpieczna. Funkcjonuje wśród wszystkich w otoczeniu myśląc, że nie zaraża. Natomiast stanowi zagrożenie dla otoczenia, bo jeśli zachoruje, a w tej fali jest to bardzo prawdopodobne, to zarazi również swoich najbliższych, przyjaciół, ludzi, z którymi pracuje - podkreślił dr Paweł Grzesiowski. - Wirus szerzy się w tej chwili bez żadnej kontroli. Ta liczba osób, która się zaszczepiła uczciwie nie wystarczy na to, by zatrzymać tę czwartą falę - dodał.
Zdaniem naszego rozmówcy osoby nadzorujące szczepienia powinny być bardziej wyczulone na ewentualne fałszerstwa. - Mechanizmy, które są w systemie pozwalają na kontrole każdej dawki szczepionki - oznajmił.
Jak przypomniał ekspert, nabywanie i sprzedawanie fałszywych certyfikatów covidowych jest skrajnie nieodpowiedzialne i takie działanie może kwalifikować się, jako czyn karalny. - Mamy tutaj do czynienia z sytuacją, która jest wysoce naganna społecznie. Mamy środek pandemii i ktoś produkuje nam bomby biologiczne. To nie może być bezkarne - zauważył.
Posłuchaj całej rozmowy z ekspertem w materiale wideo.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Zobacz też:
- Pogoda na piątek. Możemy spodziewać się śniegu z deszczem
- W Głogowie zmarło roczne dziecko. Są wyniki sekcji
- Szwedzka policja odnalazła ciało zaginionej Polki. Mąż kobiety został aresztowany